Wpis z mikrobloga

Codziennie przechodziłem obok niej. Mimo niewielkiego obeznania w temacie wierzyłem, że kiedyś ją zdobędę.

Rok 2000, zaczynam podbazę. Po drodze zawsze przechodziłem obok komisu. Na pytania mamy, który samochód bym wybrał, zawsze odpowiadałem: "Subaru! Kiedyś go sobie kupię!" i wskazywałem na niebieską Imprezę I gen., rocznik '95, oklejona w 555 jak na zdjęciu.
Mimo niezbyt wielkiej świadomości w dziedzinie motoryzacji było w tym samochodzie coś, co przyciągało uwagę. Czułem podświadomie, że nie jest to zwykła blaszana skrzynka do wożenia zakupów.
Teraz, po 15 latach, posiadając większą wiedzę o samochodach, własny samochód (dla ciekawskich: też japoniec, już sprzedałem bo gnił), kończąc studia o tematyce motoryzacyjnej i dostając gęsiej skórki na dźwięk silnika boxer... uśmiecham się do siebie wspominając tamte czasy. Nie myliłem się co do niezwykłości Imprezy: to bardzo ważny element historii motoryzacji.
Tamtej subaryny oczywiście nie zdążyłem kupić, sam komis już nie istnieje. Ale wspomnienia zostały()

#subaru #wspomnienia #dziecinstwo #motoryzacja #marzenia #samochody
Pobierz f.....y - Codziennie przechodziłem obok niej. Mimo niewielkiego obeznania w temacie w...
źródło: comment_i7XVbtnWGUe7e2gST4DXWGo5TgWiCCCr.jpg
  • 7