Wpis z mikrobloga

Nigdy nie zrozumiem jak mozna przywiązać psa w lesie (w tym wypadku 5kg łańcuchem) i zostawić go tam wraz ze szczeniakami na pewna smierć w męczarniach. Jak Ci ludzie to sobie tłumacza ? Zero wyrzutów sumienia ? Wracam do domu na Barwy Szczęścia ? Cieżko mi zaakceptować myśl, ze taki podczłowiek i ja należymy do tego samego gatunku z tej samej planety. #feels #dziendobry #patologia
vanda_el - Nigdy nie zrozumiem jak mozna przywiązać psa w lesie (w tym wypadku 5kg ła...

źródło: comment_YHrhoD0cN0wnj1FfFI2CZGr4oFLTB55R.jpg

Pobierz
  • 62
  • Odpowiedz
@SScherzo: a to przepraszam kolego - myślałem że o to chodzi.
Wybacz totalna znieczulica - zagłodzone dzieci z hiv w afryce, tonący migranci, kobiety oblane kwasem w afganistanie, zbiorowe gwałty w pakistanie, zabójstwo dla 5$ w brazylii, noc PAD z kaczyńskim, przejechany pies i kot komponujący sie z asfaltem w drodze do pracy , pedofile w galeriach handlowych - jakoś ten pies mnie nie rusza - może gdyby nie był fakiem
  • Odpowiedz
@NieRozumiemIronii: dlaczego więc są kary za znęcanie się nad zwierzętami? mnie nie interesuje definicja prawna zwierzęcia. jest to istota żywa i żadna definicja tego nie zmieni, wobec czego znęcanie się czy porzucenie nie jest tylko sprawą "właściciela". zdania nie zmienię, więc nie próbuj nawet.
  • Odpowiedz
@vanda_el: #!$%@? #!$%@? #!$%@? #!$%@?, #!$%@? takich do #!$%@? co to ma byc :( płakać sie chce, ja nie ogarniam w ogole jak tak mozna ? Takie zachowanie powinno sie trzymać w klatce pod napięciem, i dotykać kijem patrząc jak sie rozwija. Ja #!$%@? serce sie kraja. Sory za wulgaryzmy ale to nie do wytrzymania co to sie #!$%@? z ludźmi ... Każdy pies powinien miec jakiś chip wszczepiony i byc
  • Odpowiedz
@vanda_el: Przywiązywanie psów, jest tak samo chore jak wyrzucanie ich z samochodu. Kilkanaście lat temu przygarnęłam, a w zasadzie zrobili to moi rodzice, dużego Border Collie (myślę, że był jakąś mieszanką z jakimś kundlem, bo miał dużo dłuższą sierść niż normalny tej rasy), który według weterynarza miał już wtedy rok. Pies do swojej śmierci (miał 14 lat kiedy usnął), nie wsiadł do auta. NIGDY. Kiedy nawet chcieliśmy go zawieźć do weterynarza
  • Odpowiedz