Wpis z mikrobloga

Mirki, potrzebuje motywacji do życia. To nie jest tak, że mam złe warunki, bo mam mieszkanie, prace, studiuje, ale nie mam motywacji do zycia. Tak po prostu, nie wiem po co, dla kogo i dlaczego. Rady w stylu "Just do it" i "idź biegać" zostwcie dla siebie.

  • 18
@GetRekt: wmawiaj sobie, że jesteś zajebisty i kiedyś zostaniesz miliarderem. Ja tak robię, wszyscy mówią, że jeśli zostaliby miliarderami to zrobiliby to, to i to... Ja mówię, że jak już zostanę miliarderem, to zrobię to, to i to. I to pomaga.
@GetRekt: Nie warto, życie nie ma najmniejszego sensu, niebawem i tak zgnijemy w ziemi, a cały nasz trud pójdzie na marne. Wszystko jest tak cholernie nędzne i bezcelowe, nic nie jest w stanie sprawić, że poczujesz naprawdę szczęśliwy. Życie to nieuleczalna choroba zakończona śmiercią - każdego dnia umiera cząstka naszego jestestwa i tak aż do końca.

@Wilkudemoner: Trochę programuję, interesuję się historią, na nudę nie narzekam jeśli o to chodzi. Ale żyję z dnia na dzień, brakuje mi jakiegoś celu, może było by lepiej gdybym był wierzący, dla takich zawsze się coś znajdzie :P.

Może coś się w końcu zmieni bo właśnie rzuciłem studia, nie miałem motywacji, a nie chciałem tego ciągnąć na siłę.
@kalpaucjusz: ale nie masz jakiś celów np. napisać jakiś konkretny projekt na to dajesz sobie kilka miesięcy i realizujesz? Ogólnie to miałem kilku znajomych co rzuciło studia i zwykle żałowali. Good luck w każdym razie.
@Wilkudemoner: Akurat nieskończonych projektów mam od groma, niestety w momencie gdy zrobię już najtrudniejsza część i wiem że bez problemu mogę skończyć resztę to jakoś mi się odechciewa i zabieram się za coś innego.

Tak naprawdę to uwaliłem 3 rok i nie chce mi się go teraz powtarzać, mam zamiar wrócić jak już się usamodzielnię, bo mam już dość życia na utrzymaniu rodziców, moja młodsza siostra żyje na swoim od 2