Wpis z mikrobloga

Mój #krakow taki piękny... Wracam z pracy po nowo wyremontowanej ulicy Bieżanowskiej i oczom nie wierzę... co 50-100m na odcinku ~1km progi zwalniające i ograniczenia do 30km/h. Do niedawna była to jedna z głównych ulic w Bieżanowie. Teraz co 50 m trzeba zwalniać do zera żeby nie zniszczyć zawieszenia, od razu czuję się bezpieczniej.
cree - Mój #krakow taki piękny... Wracam z pracy po nowo wyremontowanej ulicy Bieżano...
  • 10
@goferek: a mi się właśnie wydaje, że wymuszają hamowanie bardziej niż jakiekolwiek inne, zwalniam prawie do zera, a i tak spotkanie z tym progiem jest mega twarde. Ofc chodzi mi o jazdę samochodem, a nie rowerem :)
@wrn_: mam takie same na swojej ulicy i cieszę się, że zamontowano właśnie takie. Można jechać płynnie i bez wyrzucania auta w górę, jak ma to miejsce w przypadku innych progów. Nie obniżałeś zawieszenia? ;)
@cree: Jechałem tą drogą 30 września, czyli widzę że dwa dni po Tobie. Chyba właśnie w tym czasie dostawili jeszcze słupki pomiędzy progami - na środku jezdni, bo gdy ja jechałem to wszędzie były.
Zależy od pojazdu, Zafirą pasuje zwalniać do 20, Honda HR-V jade przez nie 50-60 bez problemu (oczywiście jednym kołem omijam próg), motorem oczywiście można je ominąć i jechać 100.
Lepiej było po staremu. Po dziurach nie można bylo zapiehdalać, ale można było spokojnie i płynnie przejechać. A teraz niektóre leśne dziadki się zatrzymują i ten odcinek jadą ze średnią prędkością 20km/h.