Wpis z mikrobloga

2. dzwonisz do różowego żeby zostawił ci przepis na dobre naleśniki, które zawsze robi
4. z łaską ale mówi, że zostawiła karteczkę w kuchni
6. wracasz do domu uradowany, że będzie obiad. własnej roboty, ale będzie
10. widzisz to: http://i.imgur.com/2H32SOH.jpg
11. naleśników jednak nie zjesz


#logikarozowychpaskow #heheszki
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@tomix: i tyle Ci nie starczyło i nie zrobiłeś nalesnikow? przecież podała Ci składniki. Trzeba Ci dopisać "mieszasz, smazysz i gotowe"?

Ale proporcje!

Proporcje sie robi na oko oglądając na bieżąco gęstość ciasta. Nie mam pojęcia ile ja dodaje którego ze składników.
  • Odpowiedz
nie rozumiem czemu sie tak spinacie :D Dla mnie to bylo calkiem zabawne i w sumie to bym sie cieszyl, ze mi kobieta chce papu zrobic :D
  • Odpowiedz