Wpis z mikrobloga

No kura jej nać! Komuś na osiedlu chyba #!$%@?ł się alarm w samochodzie, bo wyje, wyje, wyje, przerwa, bo widocznie właściciel wyłączył, a po chwili znowu łiju, łiju, łiju... I tak od 10 minut. #jakzyc
  • 3
@Soy_Loco: Koledze (w dobie telefonów stacjonarnych) nawalił autoalarm i wył na ulicy w nocy, nad ranem (coś koło czwartej o świcie) dzwoni telefon, kumpel odbiera a w słuchawce głos:
- czy jest pan właścicielem samochodu xyz,
- tak
-posterunkowy Kowalski z tej strony, z komisariatu X, proszę wyjść do auta i wyłączyć autoalarm bo sąsiedzi nie
mogą spać.