Wpis z mikrobloga

Sprawdzano mi dziś bilety w MPK na dwóch różnych przejazdach, mojego kumpla spotkało to samo (na jeszcze innych przejazdach). Dwóch innych znajomych dostało mandaty ( ͡° ͜ʖ ͡°). Podczas jednej z podróż na jednym przystanku weszło trzech kanarów - chwilę postali, szybkie "skinienie głowy" i w tym samym momencie rozpoczęli łapankę z prędkością światła. Lol.

"Dzień bez samochodu" - no #!$%@? piękna akcja, w każdym normalnym mieście ludzie mogli jechać transportem publicznym za friko, ale w Krakowie nie. Za friko można było jechać tylko wtedy, gdy miało się przy sobie dowód rejestracyjny samochodu... własnego samochodu, na własne nazwisko. "Promocja" zatem dotykała zaledwie niewielki procent ludzi (no bo kto jeździ MPK gdy ma samochód na co dzień?), a i tak dostawało się mandaty gdy fura jest zapisana na brata czy na firmę.

A MPK zamiast dać sobie na luz i pozwolić ludziom korzystać z tej super promocji to pewnie od tygodnia srali pod siebie, by ściągnąć na ten jeden dzień wszystkich kontrolerów. Nie wiem ile dziś było kontroli oraz mandatów (mniemam, że dużo, biorąc pod uwagę dzisiejsze historie moje i moich kumpli), ale MPK Kraków zapewne musi być z siebie dumne #januszemarketingu #bekazpodludzi #mpk #mpkkrakow #krakow
  • 32
@ojmirkumirku: I co robi światły, wyedukowany obywatel w takiej sytuacji? Pisze odwołanie od mandatu? Organizuje społeczny protest pod siedzibą MPK?

Nie, otóż tenże obywatel idzie na mirko, a jak ktoś mu wypomni tak jak ja, to mu odpisze, że "przecież ja nie mam czasu takich rzeczy robić, pracować muszę!". No to jak nie masz czasu walczyć o normalne społeczeństwo, to nie narzekaj, że go nie ma, co? ( ͡° ͜
@anonim1133: Tylko, że wcale nie trzeba się jakoś bardzo nagimnastykować, żeby jadąc z jednego końca miasta (Wieliczka here) na drugi (np. Michałowice, droga na Warszawę, więc motzno oblegana) stać w korkach łącznie max 12-15 min. Przy pustej drodze jadę tę trasę ok. 30 min (czerwona fala i pozamiatane) a w godzinach szczytu 45 min. Są ludzie, którym się nie chce po prostu kombinować i widocznie korki im nie przeszkadzają i sobie
@ojmirkumirku: #zagranico (konkretnie Bruksela) wyglądało to tak: w niedzielę od 9.30 do 19 zakazany był wszelki ruch z wyjątkiem ruchu pojazdów, które uzyskały pozwolenie (komunikacja miejska, służby specjalne, taksówki), ale i tak miały ograniczenie prędkości do 30 km/h. Cała komunikacja miejska była za darmo, tak samo jak i rowery miejskie. W każdym większym parku zorganizowano jakieś festiwale (sportowe, z jedzeniem, z zabawami dla rodzin) zakończone koncertami. Ludzie jeździli rowerami, na rolkach,