Wpis z mikrobloga

Dobra, oglądam sobie Harrego Pottera ostatnio i taka rozkmina: jakim cudem Weasleyowie są biedni?!
Przecież mogą wyczarować wszystko, poza jedzeniem, które za to mogą rozmnożyć, wystarczyłoby więc, żeby raz jeden kupili odrobinkę (i mam na myśli serio odrobinkę, jak 1 gram) wszystkiego i do końca życia to mnożyli do porzygu. Poza tym, przecież od drugiego tomu książki są przez większość roku dwuosobową rodziną - wszystkie dzieci są już albo dorosłe albo przebywają w bezpłatnym Hogwarcie. Ok, tylko papa Weasley pracuje, ale jest na dość dobrym stanowisku w Ministerstwie Magii. Nawet jeśli założyć, że ministerstwo płaci jakąś tam czarodziejską minimalną to z pewnością jest ona wystarczająca na życie dwóch osób, które nie mają żadnych kosztów ani opłat, poza zakupem dzieciom książek raz do roku.
#rozkminy #harrypotter
  • 140
@ailurus: Mi sie bardzo podobał HP z dubbingiem może to dlatego, ze w podstawówce zacząłem oglądać w j. polskim

A tak w ogóle ja mam taka rozkmine, ze skoro sie pojawia jedzenie to gdzieś na świecie musi coś zniknąć :|
@ailurus: sama sie kiedys nad tym zastanawialam i doszlam do tych samych wnioskow: nie ma rozsadnego ekonomicznego wyjasnienia statusu weasleyow. sa biedni bo moga. i to tyle z rzeczowych powodow :)
i teraz czas na wolna interpretacje: podczas analizy tych postaci - i nie mowie o takiej w szkolnej podstawowej wersji gdzie opisuje sie rude wlosy znoszone ciuchy i dobroc serca - istotniejsze jest ich umiejscowienia w historii pottera. w tym
@r_dest: ok, ale to są dzieci, zapewne tak samo jak my nie robimy operacji czysto plastycznych dotyczących kości na dzieciach, tak i czarodzieje ich nie robią. Poza tym oni dopiero uczą się magii i prawdopodobnie nie znają jeszcze tych zaklęć. Nie znamy też całej populacji, pewnie część czarodziei poprawia sobie wygląd, tak samo jak tylko część osób w rzeczywistości robi zabiegi poprawiające wygląd, nawet jeżeli są one tanie.
Co do ubrań,