Wpis z mikrobloga

@zaqwsxdsa: no i gites, powinno być głosowanie wśród kobiet w wieku rozrodczym która jest za i problem byłby rozwiązany, ale widzę troska o macice obcych lasek nadal was frapuje.
  • Odpowiedz
@QEDUO: no dobrze, ale to nie obcy mezczyzna bedzie decydowal o Twojej macicy tylko czkowiek z ktorym jestes w jakis sposob zwiazana (gwaltow nie licze).
Skoro to jego dziecko i oboje liczyliscie sie z konsekwencjami seksu i on chce zebys nie zabijala jego dziecko nie ma zagrozenia dka Ciebie i dziecka to gdzie tu logika? Bo tak? Bo moge? Bo tylko moje?
  • Odpowiedz
@Arsenic: Mój facet jest spoko i nie zrobiłabym czegoś takiego za jego plecami. Jeżeli jesteście przeciwni aborcji, bo boicie się, że wasze laski będą usuwały ciąże w ukryciu przed wami to zastanówcie się nad swoimi związkami, tyle w temacie.
  • Odpowiedz
@QEDUO: Łot? Czyli ło #!$%@? chodzi piszesz, ze faceci maja miec gunwo do powiedzenia, ale jednoczesnie twierdzisz, ze nie zrobilabys tego nie informujac swojego faceta. A co jesli on by sie nie zgodzil? #!$%@? go i tak bys usnela?
  • Odpowiedz
@Arsenic: jeżeli by się nie zgodził to spytałabym jaki ma plan w takim razie, bo brak środków do życia, bycie skazanym na łaskę i niełaskę rodziców oraz wychowywanie dziecka w biedzie mnie nie interesuje.
  • Odpowiedz
@QEDUO: Zdajesz sobie sprawe, ze wiele rodzin tak zyje i sa szczesliwi. Jedno dziecko to jeszcze nie koniec swiata, a pomoc rodzicow tu zalezy jakie macie kontakty z rodzina, ake jednoczesnie to nie powod by sie wstydzic. Mam znajoma ktora wpadla na studiach jej chlopak jest barmanem rodzice jej pomogli z wychowaniem studia skonczyla prace znalazla i mimo, ze nie wszystko potoczyla sie wbkolejnosci jaka wymarzyla to jest szczesliwa - trzeba
  • Odpowiedz
@Arsenic: No spoko, ja do szóstego roku życia mieszkałam z rodzicami w jednym pokoju w domu dziadków i nie chcę tak mieszkać z przyszłym mężem. Ty i twoja przyszła żona możecie, ja nie chcę. Mam też koleżanki z dziećmi z wpadek i te mniej inteligentne i mniej ambitne są zadowolone, że mieszkają u rodziców faceta i w wieku 22 lat zajmują się głównie niańczeniem dziecka i gotowaniem. Ta bardziej ambitna jest
  • Odpowiedz
@QEDUO: Dziecko nie jest kamieniem u nogi obojga rodzicow jasne w przypadku 18-20 latkow czasem nie masz wyboru i musisz zacisnac zeby, ale jesli oboje rodzicow to niedojrzale dzieci coz masz pecha wybralas z kim sie ruchalas.
Te Twoje inteligentne kolezanki zostaly na wsiach? Nie studiowaly? Robily kariery? Tak jak pisalem moja kolezanka skonczyka mgr na dziennych z synem doojezadzjac 150km po weeknedach na ktore wracala do domu tylko troche zaparcia.
  • Odpowiedz
@Arsenic: piszę o dziewczynach w wieku mniej więcej 19 lat, jasne że łatwiej ułożyć sobie życie z wpadką gdy się jest na studiach magisterskich i ma faceta w wieku 25 i wiecej lat. Nie wiem czy zdecydowałabym się na aborcję, ale wiem że zawsze chciałabym mieć wybór. Przecież legalizacja aborcji nie sprawiłaby, że każda dziewczyna w ciąży byłaby do niej zmuszona albo namawiana. Wy ponosilibyście konsekwencje ciąży, inne pary nie chciałyby
  • Odpowiedz
@QEDUO: jesli 19 letnia dziewczyna wpada i to jest jej usprawiedliwieniem by zakonczyc nauke to nie jest ambitna- jest wygodna i liczy ze wszystko powinno jej sie poddac skoro jedna niedogonnosc potrafi wszystki przekreslic.
Mowisz o wyborze par, a zaczynalismy od tego by facetow z tego wyboru wyeliminowac. Co do legalizacji aborcji tu wchodzi w gre moralnosc, ale znow powinna to byc wspolna decyzja nie tylko widzimisie kobiet.
  • Odpowiedz
@Arsenic: decyzja o aborcji powinna być moim zdaniem wyborem i mężczyzny i kobiety, ale sytuacji jest wiele, więc na ten temat nie mam do końca zdania. Chodziło mi bardziej o dyskusję na temat aborcji, bo dyskutują i decydują zazwyczaj mężczyźni a legalizacja aborcji dotyczy bezpośrednio kobiet i to one powinny mieć najwięcej do powiedzenia. To tak jakby chciano wznowić obowiązek służby wojskowej dla mężczyzn i dyskutowałyby o tym głównie kobiety a
  • Odpowiedz