Wpis z mikrobloga

Znajomy jeździ na szosie już kilka miesięcy, dziś chwali się przejechaniem 50 km xD i to dosłownie, napisał post jakby zdobył Mount Everest i jeszcze "da się?" xD
A karyny (już blisko ewolucji do Grażyny) komentują " jesteś niemożliwy", "masakra" i takie tam xD
Super wyprawa bulwo 50 km to dwie godziny jazdy lekko
#rower #szosa #rakcontent
  • 102
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ninetyeight: dobre xd to ja powinienem dostac jakas nagrode. Od 3 miesiecy na szosie. zaczynalem przy wadze 99kg (aktualnie 89) przy wzroscie 175. Do tego astma motzno (ventolin non stop w podsiodlowce) i zero ruchu przedtem. Staram sie przynajmniej 4-5 razy w tygodniu wyjsc na rower (w tygodniu po 40 km, weekend po ~100 km, srednia w okolicach 27 km/h). Co najlepsze nie robie tego na pokaz (no ok: teraz
  • Odpowiedz
Ale macie problemy z dupy. Dożywotnia beka z ludzi aktualizujących co chwila swoje życie na facebooku ale żeby się #!$%@?ć do rowerowegorownika to serio XD
  • Odpowiedz
@ninetyeight: W sumie lepsze jeździć rowerem niż nic nie robić ale z drugiej strony czy trzeba się chwalić tym aż tak bardzo? Pamiętam lata temu jeszcze w podstawówce wychowawca zrobił nam wycieczkę rowerową - jednego dnia zrobiliśmy 70 km. To nie było jakieś wielkie osiągnięcie z tego co pamiętam. :)
  • Odpowiedz
@ninetyeight:

Chcesz zacząć chodzić po bułki? Super! Tylko pewnie masz nogi te same od urodzenia, które niestety po 2-3 pójściach do biedry ci się #!$%@?ą więc musisz #!$%@?ć nogi i zamontować tytanowe protezy za 9000 dolarów, do tego buty z aerożelem za 5000zł (dostępne w naszym sklepie internetowym), no i urządzenie mierzące pokonany dystans, tętno oraz poziom #!$%@? starego w twojej dupie, bo inaczej jest ryzyko zawału. Przeczytaj też koniecznie
  • Odpowiedz
@ninetyeight: nie oddalaj się od swojego ideału kolego, przyj do przodu, nie patrz na innych, ale nie stawaj się takim samym trollem i narzekaczem jak reszta, chociaż wiem, że dostaniesz za to plusy.

Pozdrawiam,
sorek
  • Odpowiedz
Dziwny zbieg okoliczności, też wczoraj przejechałem na szosie niewiele powyżej 50km, ale nie chwaliłem się tym nigdzie w mediach społecznościowych. Mimo wszystko, dla kogoś nowego w temacie, takie rezultaty mogą jak najbardziej cieszyć i nie ma najmniejszego powodu do wieszania psów. I też nie przesadzajmy, bo nie każdy użytkownik "szosy" trenuje typowo pod wyścigi. Poza tym, adnotacja do niektórych przechwalających się Mirków: przejechanie takiego odcinka w więcej niż dwie godziny nie jest
  • Odpowiedz
@ninetyeight: Ja Cię rozumiem. 50 km na szosie to tempem rodzinnym z dzieckiem to max 3 godziny. Ale co wykopki moga o tym wiedzieć, jak dla nich 1,5km na przystanek z autobusu to odległość nie do pokonania. To tak, jakby gość wrzucał zdjęcia z McD "W końcu w restauracji z prawdziwego zdarzenia"
  • Odpowiedz