Wpis z mikrobloga

Miałem sen/koszmar/fazę. Śniło mi się, że szedłem ulicą z miasta do miasta i łapałem stopa. Zatrzymał się samochód prowadzony przez... Donalda Tuska. Jak z nim rozmawiałem cały czas miał na twarzy demoniczny uśmiech. Zasnąłem, gdy się obudziłem okazało się, że pan kierowca Premier zgubił drogę i na dodatek zepsuł się samochód. A więc raz, że wywiózł mnie nie wiadomo gdzie, a dwa, że jeszcze nie było jak stamtąd wrócić.

Czekam na interpretację snu...

#pytanie #gorzkiezale #polityka #sennik #polska
  • 3