Wpis z mikrobloga

Dziś mija 12 lat od śmierci mojego Taty. Szybki kurs dorastania, trochę błądzenia, trochę szemranego towarzystwa. Dużo zagubienia, dużo upokorzeń i samotności.
Szanujcie i kochajcie swoich rodziców(oczywiście pomijam pewne patologiczne przypadki) i starajcie się podarować im trochę czasu i czułości. Bądźcie wdzięczni bogu/losowi jeśli mogli was wychować a nie odejść z tego świata przedwcześnie. Zadzwoń dziś do rodziców i powiedz im coś miłego, za ten cały trud wychowania, ok?
Sama jestem już matką i jedna myśl mnie przeraża- jak czułoby się moje dziecko, gdybym zbyt szybko umarła. Boli mnie to, że mój tata też pewnie takie rozterki przeżywał. Dlatego od początku byłam "dzielna" i sobie radziłam jak mogłam. Wszystko robiłam tak, aby mógł być ze mnie dumny.
Dziękuję za uwagę, taki mój #feels dzisiaj.
#dzieci #rodzina #rodzice #smierc #doceniajcieczasktorymamy #przemyslenia
  • 32
@Naciass: Coś w tym jest, ręka ojca przy wychowaniu jest bardzo potrzebna ale jeśli człowiek potrafi się pozbierać po odejściu ojca to myślę, że już jest połowa sukcesu :)
@Utiopa: Good. Moja po tym wszystkim się kompletnie rozsypała i musieliśmy w sumie wszystko robić za nią. Teraz jest lepiej ale przez to w sumie nie miałam czasu na przeżycie swojego dzieciństwa i bycia nastolatką. No ale takie życie, trzeba brać co jest :)
@ferdydurke___: Jeśli nie macie jakiegoś megapowodu by ze sobą nie rozmawiać to zaskocz ich inicjatywą. Wiesz, normalni(oczywiście nie mowie tu o patologii) rodzice wychowuja dziecko, kochaja,
@Naciass: miałem swoje czasy, nadal mogę się bawić ale zwyczajnie nie kręci mnie już chlanie alkoholu w plenerze, otaczanie się wśród osób, które często zdarzają się fałszywe. aktualnie zarabiam wyłącznie na swoją przyszłość.
@Utiopa: No ja szybko wyszłam za mąż, mam dziecko. I w sumie jestem szczęśliwa z tym.
No żadne z nas nie ma ojca i zawodu "syn" albo "córka". Było by w życiu łatwiej, gdyby można się było wesprzeć na tacie.