Wpis z mikrobloga

@Korwin-Mikke: Pan naprawdę uważa że IS ryzykowałoby:
1. Śmierć na morzu
2. Śmierć w drodze
3. Dekonspiracje przy sprawdzaniu dokumentów etc.
Swoich bojowników? Podejrzewam że tak dobrze zorganizowana organizacja jak ISIS po prostu kupi/podrobi/ukradnie papiery i wyśle swoich ludzi samolotem do Europy.

Wysyłanie wyszkolonych i zdeterminowanych terrorystów łódką skleconą z opon sklejonych kozim gównem. Kek.

Pls respond
@Keyser_Soze_: @Flypho: widzę że mamy tu specjalistów. Wywiad nie interesował się waszymi usługami? XD

@Flypho: takie podejście może jest dobre gdy chodzi o ataki na terenie własnego kraju (Irak, Afganistan etc.) tam każdy wsiur potrafi się wysadzić w powietrze. By przygotować atak w Europie trzeba znać kulturę zachodu, języki (przynajmniej angielski), być na tyle inteligentnym żeby uśpić czujność nie tylko najbliższego otoczenia, ale także wywiadu. For sure da radę
@Keyser_Soze_: nie wiedziałem o #!$%@? Ci chodzi to podpiąłem również Ciebie XD
@Flypho: nadal uważam, że wysyłanie swoich ludzi w taką podróż jest bardziej ryzykowne. Być może samolot czy jakiś normalny środek transportu na Węgry i dopiero tam wtopienie się w tłum jest już jakimś pomysłem. Jednak nawet bez tego napływu ludzi, ISIS prędzej czy później umieściłoby swoich ludzi w Europie.
@tutirutu: A dlaczego nie? paradoksalnie łatwiej byłoby wyhaczyć ludzi wśród zwykłych pasażerów środków transportu gdzie kontrola została potężnie wzmocniona po 11 września 11 roku, niż wśród chordy podobnych sobie mężczyzn, po za tym to znacznie tańsze a ludzi islamistą niezbyta więc nawet jak się potopią ktoś dotrze.