Wpis z mikrobloga

70 / 225

Ostatnie dni mojej nauki rosyjskiego to już standardowe powtarzanie słówek w Anki i pisanie zdań z nimi na lang-8, wzbogacone o dwie dodatkowe rzeczy, których jednak do czasu nauki nie zaliczam - bowiem jest to forma relaksu.

Pierwsza z nich to oglądanie bardzo fajnego programu podróżniczego Орёл и решка (Orzeł i reszka). Dwie osoby odwiedzają wybrane miejsce, jedna z nich spędza tam czas za $100, a druga może wydawać nieograniczone pieniądze. Muszę przyznać, że język rosyjski w żaden sposób nie przeszkadza mi w jego odbiorze, no może dlatego, że nie jest to zbyt ambitny program ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale przy okazji zawsze coś zapamiętam i w końcu dla takich bzdur uczę się rosyjskiego.

Druga rzecz, to... komplet gier z serii Company of Heroes które sobie kupiłem niedawno i teraz przechodzę w wersji rosyjskiej, z pełnym udźwiękowieniem. Chcąc czy nie chcąc po kilku godzinach gry takie zdania jak "musimy zająć miasto" czy "czołg został zniszczony" znam równie dobrze jak "mam na imię..." :) Z tego co przeglądałem swoją bibliotekę na Steamie, to całkiem sporo gier ma do wyboru język Rosyjski, więc pewnie będę z tego korzystać, jako że nie jest to wielkim utrudnieniem.

Ciągle szukam nowych miejsc z wyrażeniami, żeby w końcu dokończyć pisanie opowiadania, i całkiem sporo materiałów jest dostępnych po rosyjsku dla osób uczących się angielskiego. To w sumie logiczne, więcej Rosjan uczy się angielskiego, niż osób anglojęzycznych rosyjskiego. Tu jakaś przykładowa strona, tu kolejna, jest tego od zatrzęsienia. Chyba następny wpis poświecę podsumowaniu z czego do tej pory się uczyłem, bo tych materiałów całkiem sporo się zebrało przez ten czas.

#225godzinrosyjskiego
  • 4