Wpis z mikrobloga

O bulwa, jak kisnę ze swojej przyszłej teściowej XD
Wyjeżdżaliśmy z niebieskim na weekend, zostawiliśmy jej klucze, żeby nakarmiła kota. Jak to przed wyjazdem - w domu został syf spowodowany pakowaniem. Musieliśmy wyjść z domu już w tej chwili, więc w kuchni były niepozmywane naczynia.
Wiecie co zrobiła? Nasłała na nas moją mamę, bo 'wy przechodzicie wszelkie pojęcie z tym syfem!'.
Mama dzisiaj przychodzi, oczywiście pełna konspira, ona tylko na kawkę wpadnie.
Posprzątane na błysk, więc luz. Jakim człowiekiem trzeba być, żeby robić takie akcje, zamiast po prostu powiedzieć 'weźcie ogarnijcie, bo macie gary do umycia i pranie do schowania' (pomijając fakt, że chyba jesteśmy dorośli i wiemy, że trzeba sprzątać).

Najlepsze w tej całej sytuacji jest to, że moja mama nie wie, że ja wiem ( ͡° ͜ʖ ͡°) Po prostu przejrzałam jej galerię fotek jak szukałam foto z imprezy rodzinnej.
Najlepsze numer dwa jest to, że wyżej wymieniona teściowa to be ZAWSZE w domu ma taki #!$%@?, że głowa mała. Trzeba uważać, żeby się do podłogi nie przykleić, a jak jej padła zmywarka to w kuchni zalęgło się stado much.


#logikarozowychpaskow #takbylo ##!$%@? #bekazrozowychpaskow
  • 30
  • Odpowiedz
@MoralneSalto: Ja tam poradziłem sobię z takimi uwagami xD

Jestem u siebie i mogę nasrać nawet na środku a mamie to nic do tego.
I coś tam jeszcze bo się #!$%@?łem xD
Koniec uwag.
  • Odpowiedz
@Skyworld: posprzątać na błysk - dać pranie do szafki, odkurzyć i umyć podłogę, umyć gary, posprzątać drobiazgi ze stolika i parapetu. Jakieś 2 godziny roboty razem z rozpakowaniem walizki z wyjazdu
  • Odpowiedz
@biczek: teraz ma #!$%@? mówiąc krótko, bo kto jej gówniaków pilnował w weekend, jak szła do roboty na rano, albo kto jej dupsko woził, bo prawka ani auta nie ma? skończyły się dobre czasy dla niej
  • Odpowiedz
@Kaplanka: bóldupię, bo mogła to powiedzieć nam, nie odpierdzielać szopkę. Na prawdę nie było syfu, wyżej napisałam co trzeba było zrobić. Nawet tą podłogę można było odpuścić, tylko odkurzyć, bo była czysta, przemyłam dla świętego spokoju.
  • Odpowiedz
@wisniowySz: możliwe, bardzo mnie to zabolało, że ona udaję taką 'konfidenty to najgorsze zło! jak chcesz coś załatwić to w cztery oczy!' (jej słowa :D) a robi to co robi. Już któryś raz ją łapię na takiej sytuacji, wcześniej jeszcze mnie podburzała, że mój niebieski jest nic nie wart, że zostawi mnie z brzuchem i bez kasy, że leci na hajs i takie tam, a jemu w tym samym czasie mówiła,
  • Odpowiedz
@Kaplanka: no, bo to najlepsze psiapsiuły, a jak jej mężuś robił łazienkę mojej mamie i #!$%@?ł ją kompletnie, to za przyklejenie kilku płytek, które i tak poszły do kłucia, zawołała 3500zł PO ZNAJOMOŚCI TAK TANIO
  • Odpowiedz
@wisniowySz: teraz to i niebieski (wielki strażnik mamusi, co sie bulwersował jak na nią złe słowo powiedziałam) stwierdził, że koniec dobroci dla niej, niech sobie szuka niańki na weekendy i niech jeździ taxówką. Wpierdzielać się już raczej nie będzie, bo ją więcej o nic nie poproszę, ani do siebie nie zaproszę
  • Odpowiedz