Aktywne Wpisy
girldoma +406
Mc_Gnoyek +1632
Mirki, proszę was o pomoc.
Dziś, dosłownie półtorej godziny temu w parku jakiś człowiek podszedł do mnie i spryskał mnie ORAZ MOJE 5 MIESIĘCZNE DZIECKO gazem pieprzowym.
Akcja miała miejsce w parku na Kurdwanowie w Krakowie, ok. godz. 18:45.
Nie wiem tak naprawdę co zaszło, nie wiem czemu, nie umiem tego przetworzyć.
Monitoringu prawdopodobnie brak, policja kazała jechać na komisariat zgłosić, jeśli mi się chce.
Synek został zabrany karetką do szpitala ale
Dziś, dosłownie półtorej godziny temu w parku jakiś człowiek podszedł do mnie i spryskał mnie ORAZ MOJE 5 MIESIĘCZNE DZIECKO gazem pieprzowym.
Akcja miała miejsce w parku na Kurdwanowie w Krakowie, ok. godz. 18:45.
Nie wiem tak naprawdę co zaszło, nie wiem czemu, nie umiem tego przetworzyć.
Monitoringu prawdopodobnie brak, policja kazała jechać na komisariat zgłosić, jeśli mi się chce.
Synek został zabrany karetką do szpitala ale
Urlop.
Wyjazd nad jezioro. Działka, trawka, drzewka, domek, las i jezioro. Sielanka. Pogoda rozpieszcza więc jest spoko.
Na wyjeździe mój kolega i jego dwoje dzieci, ja i mój syn. Dzieci w wieku 4, 8, 10 lat. Nasze #rozowepaski nieobecne.
Mój mnie już jakiś czas temu wygnał całkiem albo odwrotnie. Jego nie mógł przyjechać, bo praca.
Spędziliśmy prawie tydzień bez internetu, bez telewizji, bez telefonów (prawie). Dzieci codziennie wybiegane, wybawione i z bananem na twarzy (łódki, kajaki, strzelanie z wiatrówki, kąpiele w jeziorze, spacery na lody... najbliższy sklep 5 km, rowery, bieganie, podlewanie ogródka itp. itd.).
Generalnie około 20-21 były już tak zmęczone, że same wołały, że chcą do łóżka.
Wtedy standardowe "kolacja, kąpiel, mycie ząbków i spać".
Jak już spały to zasiadaliśmy na tarasie do rozmów wszelakich (przy tym piwko, czasem fajek). Wspólnych zainteresowań więcej niż z babami, wiadomo, sport, wojna, polityka, laski.
Komary nie dokuczały więc można było długo siedzieć.
Zawsze w domu był porządek, zawsze po posiłku były pozmywane naczynia, zawsze trawa była skoszona i podlana, zawsze WSZYSTKO BYŁO ZROBIONE. (dzieci czyste i najedzone spały, obejście ogarnięte i rozmowy przy piwku wieczorem). Tak mijały dni.
Ostatniego dnia patrząc przez otwarte okno na śpiące, ogarnięte dzieciaki zażartowałem sobie:
- #!$%@?, chyba jestem za legalizacją związków homoseksualnych
Kolega odpowiedział:
- żebyś chciał wiedzieć ale bez ruchania
- no wiadomo, w sumie nie byłbym zazdrosny jakbyś miał dupę na boku
- no ja też
niby śmichychichy ale naprawdę było dobrze. Nie było gderania, że czapka krzywo na głowie, że za długo w wodzie, że #!$%@?.
Dzieciaki zadowolone, my w sumie też.
#oswiadczenie #coolstory #truestory #logikarozowychpaskow, #logikaniebieskichpaskow
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
@Iryseq: Co tam jeszcze wiesz o gejach, przebierają się w ciuszki i zmieniają płeć, co nie? xD
We wszystkim zgodni - co pijemy, ile, gdzie, do kiedy, z kim itd. Ktoś miał mniej kasy to się wykładało, żeby każdy był zadowolony, pożyczało bez problemu.
A z moją... tu nie bo to, tego nie lubię, czemu tyle, chyba jesteś głupi,