Wpis z mikrobloga

@aleosohozi: Też dużo słyszałem o zatorzu jak się przeprowadzałem do Olsztyna, ale pomyślałem że zaryzykuje ;-) Wciąż się mówi że zostali tu sami emeryci. Ale do tych emerytów powprowadzali się ich patologiczne dzieci i wnuki..
@mpiotr89: cos dobrze skomunikowanego to podgrodzie, generalow jest w miare na poziomie, okolice jeziora tam za jarotami ul.srebrna lub zlota - nowe budynki wiec kredyty wiec-> pracujacy ludzie, baltycka i dalej - spokoj lasy i jeziora, grunwaldzkie w miare ale ciezko o jakas cywilizowana okolice bo obok fajnych blokow wciaz rudery i palenie weglem

chyba ze celujesz w domki to juz inna bajka
@Patt_: Patologiczne czy nie, jak tam jestem, nawet wieczorem to jest o niebo spokojniej. Może nie chodziłem gdzieś daleko po osiedlach, ale ludzie poza Zatorzem są jacyś "normalniejsi" (nie ubliżając normalnym mieszkańcom tego miejsca, bo są i tacy). Po prostu stężenie patologii przekracza tam wszelkie granice.
@mpiotr89: no zatorze to inna dzielnica umysłowa, dzisiaj przez 10 minut stałem na parkingu na zatorzu przy zatorzance, co 4-5 osoba to żul albo wyglądająca jak żul, przeszła jedna mocno ciężarna babka z fajkiem w ręku, jakieś sebixy w 30 stopniowym upale w spodniach i wielkiej bluzie z kapturem. Jeszcze pewnei by coś tam było, ale zaraz pojechałem, masakra jakaś :D