Aktywne Wpisy
8 lat po premierze Jaguara XJ X308 chciałem go mieć. Cholernie podobało mi się to auto. Dzisiaj mi się udało i to jeszcze mogłem sobie pozwolić na nowszą generację (X358) w wersji Super V8 z doładowanym 4.2 V8 i przedłużonym rozstawem osi. Jaram się jak dzieciak. Teraz tylko wyczekać te 2-3 miesiące, aż mi to sprowadzą ze Stanów. Przesiadka z 8-letniej Toyoty CH-R 1.2 116 KM mojego starego będzie kosmiczna. Z resztą
radek7773 +397
Jakoś w tej propagandzie nie dopatrzył się, że ustawa nie daje żadnej pomocy i cała retoryka używająca słów "pomoc" czy "dopłacić" jest kłamliwa, jest to więc #propaganda. Nie dopatrzył się, że ustawa nie została jeszcze przyjęta, cała narracja jest oparta o jakieś rzekome straty banków. Oczywiście pomija fakt zgodności z prawem umów czy odpowiedzialności za czyny. W jego retoryce odpowiedzialność za czyny dotyczy tylko kredytobiorców nie zaś kredytodawców.
W jego retoryce wolny rynek jest dobry wtedy gdy klienci banków ponoszą odpowiedzialność za swoje czyny. Banki już nie muszą. Za to wolny rynek nie jest potrzebny w bankowości, która jest branżą silnie regulowaną, wszak przeciw niej nie gardłuje.
#korwin #4konserwy #polityka #liberalizm #kredytywalutowe #frankowicze #wolnyrynek
A po kolei:
1. Bank przedstawia ci umowę.
2. Zgadzasz się, podpisujesz.
3. Raty niskie - złotówkowicze to
@nie_jem_grzybow: Zgaduj dalej. Kiedyś trafisz.
I tu nie chodzi o to co wypisuje korwin, bo nawet tego nie czytałem. Tu chodzi o podejście części frankowiczów, którym o nieprawidłowościach przypomniało się dopiero teraz...
Nie zrozumiałeś czegoś z tej wypowiedzi?
@nie_jem_grzybow: Wsadź sobie w pustą główkę te prostackie zwroty, wioskowy retoryku.
Cała ta narracja, którą przedstawiłeś, rozbija się choćby o fałsze:,
- jakoby frankowicze wybierali kredyt frankowy. Prawda jest taka, że często banki oszukańczo przedstawiały im zdolność kredytową tylko na franki lub ta na franki
@MiKeyCo: Banki działają często wręcz niemoralnie, ale zgodnie z prawem i umową którą podpisali z nimi frankowicze. Frankowicze nie byli dziećmi, mieli umowę, podpisali. Gdyby bank faktycznie oszukiwał to zwykły proces sądowy rozwiązałby sprawę.
@MiKeyCo: Banki nigdy nie ponoszą kosztów, przerzucają je zawsze na swoich klientów.
@Radeg90: Brednia. Taka sama ja w przypadku piekarni czy innej działalności. Koszty te mogą przerzucić wyłącznie na ile pozwoli wolny rynek i konkurencja na nim.
Oh, wait. Bankowość w #ubekistan nie jest wolnym rynkiem. Z podziwem patrzę jak #kuce bronią banków i "volenti non fit iniuria" w ich mniemaniu dotyczy wybiórczo tylko niektórych podmiotów.
@MiKeyCo: to idziesz do sądu. Ale znów tu się rozchodzi o umowę pomiędzy dwoma wolnymi podmiotami (nawet przy monitorowanym sektorze bankowym) - frankowiczom to nie przeszkadzało dopóki nie zapiekło. Ciekawe czy w drugą stronę też by latali po sądach i maszerowali po miastach.
@nie_jem_grzybow: To oczywiste. Pewnie nie, bo umowy - nawet zakładając pełną uczciwość i dopuszczenie spekulacji - nie były symetryczne. Nawet gdyby banki ponosiły pełny koszt spadku franka (a tak nie jest) i stracił 100% swojej wartości, czyli upadł by do zera, to wszystkie możliwe straty banków by wynosiły circa owe 100%. Za to możliwe straty kredytobiorców
Ergo: stwórz rynek zamknięty, regulowany rzekomo w trosce o konsumenta; niska konkurencyjność niszczy jakość i podnosi ceny, za to jest na korzyść banków ale "troska o konsumenta"; gdy konsumenci są robieni w bambuko to gardłuj o odpowiedzialności za czyny i nie chroń konsumenta. Wolno-rynkowe kuce będą gardłować, że przecież tak być powinno... rynek powinien być zamknięty i regulowany, konkurencyjność niska, odpowiedzialność za czyny ponosić tylko konsument. I taki powinien
Po raz 1000 - to niech idą do sądu a nie po ustawę okolicznościową na ulicę. Czy ktoś im kazał brać kredyt na mieszkanie?
Wydaje mi się, że o to chodzi kucom a mi na pewno o to. Pomijam totalnie ideologię kuców bo mnie ona ani nie dotyczy, ani nie interesuje.
@MiKeyCo:
Najwięcej piany o tę ustawę biją media z inspiracji banków ("hur dur bendom straty"... tylko nikt nie podaje precyzyjnie niby na czym i jedynie dywagują) oraz pożyteczni idioci, którzy nie wiedzieć czemu sądzą, że wolny rynek i odpowiedzialność powinny być tylko jednostronne.
@MiKeyCo: Chłopie... i korwin, i ja, i kuce piszemy O USTAWIE W SENACIE napisanej na kolanie, bo wybory a nie o żadnym "biciu piany".
Wolny rynek nie ma tu nic do rzeczy.
@nie_jem_grzybow: Świetnie, zaczynasz nieco coś jarzyć. Więc jeśli nie ma wolnego rynku, a w bankowości nie ma, to ustawodawca dla równowagi licznych przywilejów banków dał też ochronę konsumentom przed ryzykiem kredytów walutowych. "Koszty" (te urojone) banki mogą sobie odliczyć od tych podatków, z których są zwolnione, i tych, których nie płacą, bo zyski transferują za granicę za przyzwoleniem Ubekistanu.
:D
Zaczynasz coś bredzic o kucach i wolnym rynku a teraz przyznajesz mi rację, że to nie ma znaczenia. ja #!$%@?ę...
Poza tym wydaje mi się, że mylisz wolny rynek z dozwoloną ingerencją państwa z anarchokapitalizmem...
@nie_jem_grzybow: Może, misiu, nie zauważyłeś, ale OT dotyczył JKM i stada kucy-potakiwaczy, którzy samodzielnie nie zweryfikowali propagandy bankowej tylko ją reprodukują i dodają swoje brednie. Szczególnie te, że "przecież wszyscy zapłacimy za frankowiczów".
@MiKeyCo: Zastanawiam się czy mieszkasz na Marsie, czy gadasz po prostu głupoty. (
@MiKeyCo: Normalnie, niższe oprocentowanie we franku = niższa rata = wyższa zdolność.
Odpowiedz na proste pytanie, dlaczego frankowicze zaczęli bóldupić dopiero jak im rata wzrosła, a jak mieli niższą niż w złotówkach to siedzieli cicho?