Wpis z mikrobloga

Mireczki doradźcie coś, bo mnie zaraz krew zaleje...
Kupiłam narożnik przez sklep internetowy meble Arkadius. Po miesiącu rozkładana cześć pękła (pic rel). Dzwonię do nich wkurzona, że co to ma być, kupę kasy wzięli i sprzedali szajs. Usłyszałam, że udźwig rozłożonej części to 100kg, czyli dwie osoby nie mogą na nim siedzieć. Okej, pękło jak kumpel suchoklates całe 63kg żywej masy wstawał.
Niezbyt miła Pani obiecała, że zadzwoni do mnie w poniedziałek (wczoraj). Nie zadzwoniła.
Zepsutej części nie da się wymontować, niby mam dostać na maila list przewozowy i kurier sobie zabierze CAŁY NAROŻNIK.
Po pierwsze: na czym ja mam siedzieć?
Po drugie: na czym ja mam spać?
Po trzecie: jak ja mam to spakować?
Jak mam im dosadnie przekazać, że albo przyślą mi nowy element z instrukcją montażu, albo mają sobie przyjechać i sami ten szit zapakować na paletę przemysłową? Mam w ogóle prawo żądać czegoś takiego?

chyba trochę #prawo i #zakupy #pytanie #kiciochpyta #gorzkiezale
Pobierz
źródło: comment_rkXrUSDn3jGDXpDn0LKN19BE2y2JGLEV.jpg
  • 17
@full_throttle: mieszkanie wynajmowane. Nie chodzi o to, że chcę przycebulić czy nie mam kasy, tylko to to, czemu ja mam ponosić koszty skoro to oni #!$%@? sprawę i sprzedali mi szajs? Chyba zasugeruję, że mają przysłać paletę i folię.
@nemokrinis: bo chciałam konkretne kolory. Ta rogówka to jest zakupowy błąd życia, więc zostawię bez większego komentarza.
Jak mogą nie przyjąć, skoro się popsuło? przecież sama tego siekierką nie nadrąbałam, żeby specjalnie pękło.
@MoralneSalto: Kanapy same nie łamią się, pewnie coś się tam działo nocą... Firma chce naprawić mebel i przetransportować go na własny koszt i jedyne, co trzeba zrobić to zapakować go do transportu, żeby nie uległ zniszczeniu. Proponuję spróbować zareklamować mebel z np. Agata Meble - transport reklamowanego mebla na własny koszt, czas rozpatrzenia 14 dni roboczych i na koniec odpowiedź, że uszkodzenia mechaniczne nie podlegają naprawom gwarancyjnym. Wg mnie robią wszystko,
@Jestem_Tutaj: a więc aktualizacja: dostałam rano smsa od DHL, że czeka na mnie paczka. Nic nie zamawiałam, dzwonię do nich o co chodzi, niech podadzą nazwę firmy to sobie wyjaśnię z nadawcą. Nadawcą okazała się firma dystrybucyjna, która dostała zlecenie od meble arkadius. Babka oczywiście do mnie nie zadzwoniła, nie poinformowała o niczym. Paczka albo list przewozowy (żeby zabrali mi kanapę, a demontaż albo zapakowanie trochę trwa, chyba powinnam zostac poinformowana?)
@artemida Myślę, że wszystko zależy od producenta mebli i jego polityki, Agata Meble zajmuje się tylko dystrybucją. Reklamacje rozpatrują pojedynczo producenci a każdy z nich ma inne zasady, więc cały proces może trwać trochę dłużej, zupełnie nie z winy salonu.