Jestem współwłaścicielem gruntów leśnych po dziadku jeszcze jak spadek dzielili. Dostałem pismo z administracji, że podpalone zostały moje tereny i mam to posprzątać, a jak nie - to zrobi to najęta ekipa. Pojechałem i patrze... zgliszcza, znalazły się nawet niedopalone opony - aha. Idę do administracji i mówię, że spoko luz, że to posprzątam ze szwagrem. Ci nagle #!$%@?, że nie dadzą mi na to pozwolenia (bo drzew bez pozwolenia usuwać nie mogę - aha x2), że sprzedam drewno na skupie, a drzewa moją własnością nie są - aha x3. To się pytam co mam k*rwa robić. Ci, że ich ekipa to zrobi i się z nimi rozliczę. Pytam co rozumieją przez 'rozliczę' - czyli, że mam im zapłącić - aha x4. Pokazuję środkowy palec i mówię, że ch*ja zobaczą, a nie moją kasę.
Z pozostałymi współwłaścicielami nie mam praktycznie kontaktu, bo to jest koło 10 osób z różnych rodzin, a spora część z nich, jest za granicą. Od sąsiadów z okolicznych domostw natomiast dowiedziałem się co się tutaj wyprawia. Mafia podpala lasy, wysyła potem administracja nakazy posprzątania. Jak się zgłosisz to musisz zapłacić za sprzątanie, a ekipa prócz Twojego hajsu zgarnia pieniądze za wycięte drzewa. Jeśli natomiast nie dałeś odpowiedzi - wkracza ekipa administracyjna na własną rękę, nalicza sobie koszta za sprzątanie, a gdy ktoś jest za granicą i się z nimi nie rozliczy, to się cieszą bo szybko wkracza komornik i zgarnia pod młotek teren z powodu zadłużenia. #!$%@?.
@lennyface: póki co sam nie wiem... bawić się w sądzie też ujowo, bo poleci więcej hajsu niż te grunty są warte, a przez to, że teren jest podzielony pomiędzy jakieś 10 rodzin, ciężko będzie cokolwiek zrobić...
@Niewierny_Mops: jak nie telewizja to może gazeta. Jak tu kombinują to może firma mafia działa jeszcze w innych rejonach. Cisza ostatnio a aferka z naszymi urzędnikami zawsze na propsie
@Niewierny_Mops: nie wiem na ile masz jaja (no offence, bo to co wlasnie opisze to trudne zadanie), ale jak sie slyszy takie cos, to sie odwracasz na piecie od kolesia i... zamykasz drzwi na klucz od srodka.
siadasz zrelaksowany przed nim i zaczynasz rozmowe. zupelnie na glos zaczynasz wyliczac ile na tym zarabia ta ekipa, mnozysz przez czas, bez pospiechu. podliczasz ile juz zarobili na licytacjach komorniczych. i zupelnie na glos
@Niewierny_Mops: Inaczej zrób. Ostatnio Prezydent Duda często jeździ po kraju i chętnie rozmawia z mieszkańcami. Dowiedz się gdzie ma następną wizytę, pojedź tam, dopchaj się do niego i zadaj to pytanie bo sprawa jest kuriozalna. Zadbaj aby jakiś znajomy nagrywał rozmowę i wrzucaj na Mikro później!
@Niewierny_Mops: Załatw jakieś dowody na to co piszesz -> zrób znalezisko -> nagłośnij sprawę w mediach + powiadom jakieś organy, które stoją nad tymi z którymi masz problem.
@konradk: @Guber-nator: Dzięki za rady - cuś pomyślę, ale to jak napisałem - po weekendzie.
@victorek: pisałem - mazowieckie. Dam znać, czy coś się zadzieje.
@MaxMar: mam jeszcze luźno czas jutro, aby ogarnąć co i jak. Jak skleję informacje, pisma itd. to zrobię pewnie znalezisko, to niegłupi pomysł. Gorzej jeśli wyjdzie, że administracja robi wszystko pełnoprawnie - wtedy tylko zadymę zrobię wokół siebie niepotrzebną.
Jestem współwłaścicielem gruntów leśnych po dziadku jeszcze jak spadek dzielili. Dostałem pismo z administracji, że podpalone zostały moje tereny i mam to posprzątać, a jak nie - to zrobi to najęta ekipa. Pojechałem i patrze... zgliszcza, znalazły się nawet niedopalone opony - aha. Idę do administracji i mówię, że spoko luz, że to posprzątam ze szwagrem. Ci nagle #!$%@?, że nie dadzą mi na to pozwolenia (bo drzew bez pozwolenia usuwać nie mogę - aha x2), że sprzedam drewno na skupie, a drzewa moją własnością nie są - aha x3. To się pytam co mam k*rwa robić. Ci, że ich ekipa to zrobi i się z nimi rozliczę. Pytam co rozumieją przez 'rozliczę' - czyli, że mam im zapłącić - aha x4. Pokazuję środkowy palec i mówię, że ch*ja zobaczą, a nie moją kasę.
Z pozostałymi współwłaścicielami nie mam praktycznie kontaktu, bo to jest koło 10 osób z różnych rodzin, a spora część z nich, jest za granicą. Od sąsiadów z okolicznych domostw natomiast dowiedziałem się co się tutaj wyprawia. Mafia podpala lasy, wysyła potem administracja nakazy posprzątania. Jak się zgłosisz to musisz zapłacić za sprzątanie, a ekipa prócz Twojego hajsu zgarnia pieniądze za wycięte drzewa. Jeśli natomiast nie dałeś odpowiedzi - wkracza ekipa administracyjna na własną rękę, nalicza sobie koszta za sprzątanie, a gdy ktoś jest za granicą i się z nimi nie rozliczy, to się cieszą bo szybko wkracza komornik i zgarnia pod młotek teren z powodu zadłużenia. #!$%@?.
#mafia #polska #gorzkiezale
siadasz zrelaksowany przed nim i zaczynasz rozmowe. zupelnie na glos zaczynasz wyliczac ile na tym zarabia ta ekipa, mnozysz przez czas, bez pospiechu. podliczasz ile juz zarobili na licytacjach komorniczych. i zupelnie na glos
http://fakty.tvn24.pl/ogladaj-online,60/opolskie-byli-swiadkami-ws-masowej-wycinki-drzew-i-padli-ofiara-zemsty,568980.html
Na twoim miejscu bym uważał.....
JA #!$%@?.... POLSKO QUO VADIS
No ale po tym newsie http://www.lublin112.pl/odkryl-przestepcy-wykorzystuja-firme-zniszczyl-go-urzad-skarbowy-100-ludzi-trafilo-bruk/ to po ty #!$%@?łku można się wszystkiego w zasadzie spodziewać
.
Strach mieć jakąkolwiek własność, strach mieć jakąkolwiek firme. Dno mułu...
@victorek: pisałem - mazowieckie. Dam znać, czy coś się zadzieje.
@MaxMar: mam jeszcze luźno czas jutro, aby ogarnąć co i jak. Jak skleję informacje, pisma itd. to zrobię pewnie znalezisko, to niegłupi pomysł. Gorzej jeśli wyjdzie, że administracja robi wszystko pełnoprawnie - wtedy tylko zadymę zrobię wokół siebie niepotrzebną.