Wpis z mikrobloga

@neo92vip: Opcji o której mówisz nie ma. Na wyciągu, gdy wszystko ruszyło było o.k. Najgorsze w tym wszystkim było to, że wszyscy udawali, że się nic nie stało. Nawet infolinia, działała, tylko nikt nie podnosił słuchawki. W takich bezprecedensowych sytuacjach człowiek czuje się bezradny, tak jak ja wtedy. Wymiękasz. Znikąd pomocy, a ty nawet nie masz na bułkę.