@Jin: no jednak nie. Tatar robi się najczęściej z polędwicy i sieka. Burger jest raczej z mielonego mięsa i musi mieć te 20% tłuszczu żeby był soczysty. Inne są też przyprawy itd.
@deroo: Myślę, że historia była mniej więcej taka: nadworny kucharz Komitetu Centralnego PZPR pojechał w dalekie kraje, gdzie podpatrzył, jak w pałacowej stołówce kucharze serwują mięso mielone w kształcie prostokąta i przywiózł tą zacną recepturę do Polski Ludowej. Wpierw danie było serwowane na salonach i podczas przyjęć dyplomatycznych (stąd nazwa), aby z czasem trafić również do klasy robotniczej poprzez polskie Larousse Gastronomique, jakim było "Technologia żywienia. podręcznik do technikum, tom II
#oswiadczenie #takaprawda
Jak usmażysz tatar to masz Burgera. To mięso wołowe.
Komentarz usunięty przez autora
Fakt, ale to drobna różnica techniczna. A to z jakiego stwora pochodzi mięso to kwestia podstawowa.
po pierwsze nie ogólnie 'sznycel', bo sznycel może być też wiedeński, a to zupełnie inne danie
także jak już się dopieprzasz, to nazywa się to sznycel ministerski
tyle, że sznycel ministerski to nic więcej jak odmiana kotleta mielonego, który jest prostokątny
te kotleciki ze zdjęcia prostokątne nie są, więc to zwykłe kotlety mielone
także się nie mądrz chopku