Wpis z mikrobloga

@loopzilla: Bierzesz rower albo najlepiej motor jak masz i jeździsz po okolicznych wioskach szukając trochę już zarośniętych łąk (po takich równiutkich co się krowy pasą to nie masz co wchodzić). Szukasz najlepiej w zacienionych podmokłych miejscach i przede wszystkich żeby były sitowia. I te sitowia przeczesujesz. Ale to i tak musi zdrowo popadać to raz, dwa, temperatury w nocy muszą spaść w okolice zera.

Spota to raczej nikt ci za friko
@loopzilla: psilosophy.info i nie #!$%@? się z ciastkami tylko bierz substrat z żyta. Tylko że szybkowar to podstawa. Ja używanego z allegro za 40 zł kiedyś znalazłem, bez tego szkoda twojego czasu.

Poradniki też na YT znajdziesz co by bardziej obrazowo było. Najważniejsze to sterylność, czystość i jeszcze raz sterylność.

@kubako: Nie no oczywiście, że łysiczki nie wyhodujesz. Hodujesz te z gatunku Psilocybe cubensis, ja nawet uważam, że lepsze niż