Wpis z mikrobloga

zdawanie prawa jazdy w Warszawie to porażka, przynajmniej na nowych zasadach. popełniłam błąd przy wyborze pierwszej szkoły i e-learningowego przygotowania się do teorii, wobec czego cały kurs na ten moment MOŻE zakończy się w połowie listopada. zapisałam się pod koniec lipca. masakra.

szukam innej szkoły pod samą praktykę, to a) albo nie mają pierwszej pomocy dla samej praktyki, a bez tego nie mogę ukończyć prawa jazdy, b) życzą sobie za samą praktykę tylko co za cały kurs a na to mnie już nie stać, bo zapłaciłam 300 złotych pierwszej szkole za e-learning i nie mogę sobie pozwolić na to, by płacić w sumie 1900 za prawo jazdy, bo to śmieszne, c) nie mają miejsc i nie mogą pomóc.

w przyszłym tygodniu idę na egzamin teoretyczny i wtedy być może uda się zapisać do JEDNEJ szkoły (tylko jedną znalazłam i to w Kobyłce pod Warszawą, no ale dojeżdżają, więc ok). nie wiem, co zrobię, jeśli to nie wypali, bo nie chcę robić prawa jazdy do połowy listopada (w najlepszym przypadku). jestem #!$%@? i załamana. gdybym miała możliwość, to bym sobie zrobiła w Łomży albo w jakimś innym mniejszym mieście, ale nie znam nikogo i nie stać mnie na mieszkanie miesiąc teraz gdzieś indziej i robienie kursu. ten głupi numer PKK blokuje, nie można mieć egzaminu i kursu z ratownictwa tego samego dnia, bo tylko jedna jednostka może mieć dostęp do mojego profilu. super rozwiązanie. a terminy na ratownictwo w mojej szkole są co 3 tygodnie, najbliższy 14 września. jak zdam w poniedziałek teorię, to będę miała 3 tygodnie siedzenia na dupie, a mogłabym w tym czasie zrobić większość jazd. ale nie. nie da się. i #!$%@?.

#warszawa #prawojazdy #gorzkiezale #smutek i ##!$%@?
  • 59
  • Odpowiedz
@SScherzo: serio jakaś szkoła w Warszawie powiedziała Ci, że nie mają miejsc albo nie chcą uciąć ceny za teorię? LOL, to jest ta stolica? :D

W moim mieście nie ma bata żeby jakiś ośrodek by Cię nie przyjął.
  • Odpowiedz
@sohee: a, jeszcze babka tam dodała, że to wolny rynek ( ͡° ͜ʖ ͡°) że kursant sam wybiera e-learning i ona odradza (nikt mi nie odradził, ale ok). wolę nie podawać nazwy bo póki co dalej u nich jestem i ciężko mi będzie zmienić szkołę teraz, jeśli nie wypali ta jedna opcja.

@aanndrzej: wszystkie tak mówią. bo teraz teoria jest nieobowiązkowa, więc traktują to
  • Odpowiedz
@aanndrzej: wiesz, jak zapłacę 1500 za nowy kurs, to przyjmą :) ale ja już zapłaciłam 300 w poprzedniej i trochę słabo żeby mnie to w sumie kosztowało 1800. litości.

@Dziki_wieprz: nie wiem. jak widać gdzieniegdzie 6 miesięcy.
  • Odpowiedz
@SScherzo: w jakim ośrodku zdajesz? Z moich osobistych doświadczeń to polecam wybrać szkołę w pobliżu WORD w którym zdajesz. Wtedy jeździsz tylko po trasach, których rzeczywiście są egzaminy. Ja kiedyś wybrałem szkole blisko swojego miejsca zamieszkania i pojeździlem po Mokotowie a na egzaminie rondo żaba i po zabawie:)
  • Odpowiedz
@SScherzo: Nie znam nowych zasad- to ratownictwo to jest kurs realizowany przez osk i dodatkowy egzamin w wordzie, poza teorią i praktyką? To co to za szkoła, że nie chcą ci pójść na rękę? Jak ja robiłem, to jazdy były niemal od razu, równolegle do teorii, na którą prawie nikt nie chodził. Tak samo nikt nie zawracał sobie głowy egzaminem wewnętrznym w osk, który zdawało się w dowolnym terminie.
  • Odpowiedz
@cius: jest vis a vis WORD moja szkoła.

@Quattroporte93: ratownictwo to 4h siedzenia i słuchania o pierwszej pomocy po prostu. tyle. egzamin w WORD jest praktyczny i teoretyczny, w tym się nic nie zmieniło. u mnie też nie ma wewnętrznego teoretycznego. ale terminy są po prostu koszmarne i te zasady.
  • Odpowiedz
@cius: a to rondo żaba to koszmar, kiedyś koleżankę prowadziłam jak na most dojechać, jedna pomyłka ze zjazdem i wylądowałyśmy przy moście Grota :) zawsze tam trzeba uważać, wjazd na most jest dziwnie skonstruowany.
  • Odpowiedz