Wpis z mikrobloga

W NFSU było tak z-----e AI, że pierwszy i jedyny raz w życiu rozwaliłem w napadzie szału klawiaturę. Końcowe wyścigi kampanii były dosyć długie i miały po 7 okrążeń, a oponenci jeździli tym szybciej, im bardziej zostawiało się ich w tyle. Dodać jedno z drugim i mamy sytuację, w której najmniejsze potknięcie pod koniec wyścigu = porażka. I tak za którąś wtopą z rzędu nie wytrzymałem ( ͡° ʖ̯ ͡
  • Odpowiedz
@msichal: Ano. I jeszcze mi się przypomniało, że to była jedna z pierwszych gier, które wykorzystywały motion blur. Pamiętam, że patrzyło się z wyższością na ludzi z kartami graficznymi, które nie obsługiwały tego bajeru (ja byłem wśród tych gorszych). NFSU1 - najlepiej się kojarzy, zgadzam się. Ale dodam, że NFSU2 był godnym następcą. Ładnie rozwijał to, co było dobre w jedynce.
  • Odpowiedz