Wpis z mikrobloga

@kaczmar119: Na razie to widzę trend boczny... Jeśli przebiję najwyższą linie oporu wtedy można się nią zainteresować... Oczywiście jeśli korekta na którejś linii wsparcia potwierdzi początek trendu rosnącego... Ale to giełda... Trzeba być czujnym.
@kaczmar119: Jeśli wierzysz w Teslę, a to w sumie nie różni się wiele od wróżenia z fusów - kupuj. Ale nawet jeśli uda im się osiągnąć jakąś przyzwoitą dynamikę wzrostu rentowności, to nie spodziewałbym się tego w najbliższym czasie z uwagi na specyfikę branży. Traktuj to raczej jako inwestycje długoterminową.
@kaczmar119: A z tego co widzę to zatrzymała się na oporze i najprawdopodobniej zacznie spadać a okazja bedzie dolny poziom ktory tworzy podstawe :P Oczywiscie to tylko moja wersja.
@szcz33pan: Myślę, że nie ma czegoś takiego jak najważniejszy czynnik. Bardziej wypadkowa wszystkich i dlatego jest to takie trudne. W przeciwnym razie odpalałbym właśnie kubańskie cygaro na jachcie w Monaco ;)

A taka tendencja w dynamice rentowności raczej nie wróży żadnych gwałtownych skoków, zwłaszcza, że konkurencja nie śpi (choćby Toyota).
@piti54: Nie jestem ekspertem ale wydaje mi się, że po pierwsze duży hajs ładują w rozwój (w branży motoryzacyjne chyba nawet nie ma innej opcji) na a po drugie próbują minimalizować dysproporcję kosztów produkcji wynikającą z jeszcze niezbyt dużej wydajności technologii jaką stosują.

Ja się bardzo dziwię, że nie mają w ofercie hybryd. Pozwoliłoby im to trzymać rękę na pulsie rynku samochodów spalinowych co przy ostatnio obserwowanym przebudzeniu branży naftowej mogłoby
@jakno: Te 4000 dolarów to jedynie przeliczenie straty firmy (wydała na nowe inwestycje więcej niż zarobiła ze sprzedaży) na liczbę sprzedanych samochodów. Jest to manipulacja prawdą, która wprowadza w błąd. Tesla zarabia na każdym sprzedanym aucie, ale wydała więcej na nowe inwestycje.
@kampar: Ale jest to nadal strata, jeśli chodzi o wyniki firmy. Dodatkowo, pomimo wielkiej sympatii do tej firmy, nadal nie wiadomo, co będzie z tymi elektrykami itd. Trzymam kciuki, żeby nie było, ale poruszamy tu temat inwestycji, czyli cyferki muszą się zgadzać.
@jakno: Jasne, Tesla po podliczeniu zysków i wydatków wyszła na minusie, ale zdanie "każda sprzedana sztuka powiększa stratę" jest fałszywe. Myślę, że firma będzie się cały czas rozwijać, klienci chwalą auta i jest na nie spory popyt.
@kampar: Stary, mają przychody na poziomie 900 mln usd, a same cogs to prawie 800 mln. Doliczając do tego inne koszty związane z dostarczaniem towarów, to musi wychodzić z tego, że każda sprzedana sztuka przynosi stratę.
@kampar: Ok, rzeczywiśce wychodzi tak 950: mln usd sales, 740 mln cogs, trochę zaokrogliłem. WIęc wychodz coś koło 27% Następne pytanie jest takie. Czy tesla jest po US gaap, czy pod IAFS, od tego zależy jak są wyceniane cogs, oraz to czy w swoim accounting policy ksiąguje koszty i przychody jako lifo, czy fifo. A prawda jest taka, że nie zarabia bo przy przychodach 950 mln straciła 170 mln, przy 940
@piti54: Finanse nie są moją dziedziną, więc nie rozumiem paru zagadnień które poruszyłeś. Ale dalej uważam, że się mylisz. Nie znam się, ale chyba w operating income/loss też są wliczane inwestycje. Tesla wyszła $47 milionów na minusie, ale wydała ok $300 milionów na nowe inwestycje, gdyby ich nie zrobiła to wyszła by na plus (przeliczając bez inwestycji wychodzi ok $21000 zysku na aucie). I wg artykułu, który podałem w q1 2013
@kampar:

ale wydała ok $300 milionów na nowe inwestycje, gdyby ich nie zrobiła to wyszła by na plus


Przykro mi, ale wydanie 300 mln na inwestycje nie jest uwzględniane w kosztach. To tylko transakcja bilansowa. Czyli zamieniamy jedne aktywa np. gotówkę na drugie. I to nie generuje straty, dopiero potem takie inwestycje są amortyzowane(lub nie), w zależności od tego jak spółka ustali w swojej polityce księgowości, są trzy rodzaje metod amortyzacji
@piti54: Chyba źle zrozumiałeś inwestycje. Chodzi o rozwój sieci Supercharger, budowa Gigafactory, budowa nowej linii produkcyjnej, a na R&D wg sprawozdania wydali chyba $180 milionów. Myślę, że te wszystkie koszty są wliczone w ostateczny wynik. I nie odniosłeś się w ogóle do przytoczonych artykułów oraz do tego, że w poprzednich kwartałach Tesla wychodziła na plus.

Nawet artykuł korzystający z manipulacji: http://www.cnbc.com/2015/08/10/tesla-burns-cash-loses-more-than-4000-on-every-car-sold.html i filmik w nim umieszczony, mówi o inwestycjach jako powód
@kampar: Źle nie zrozumiałem inwestycji, to ty nie rozumiesz, jaki mają one wpływ na wyniki firmy.

Chodzi o rozwój sieci Supercharger, budowa Gigafactory, budowa nowej linii produkcyjnej.


TEGO NIE MA W KOSZTACH, I TO NIE WPŁYWA NA WYNIKI FIRMY.

na R&D wg sprawozdania wydali chyba $180 milionów


ZŁA WIADOMOŚĆ, jeżeli spółka uwzględniła R&D w kosztach, zamiast skapitalizować, oznacza mniej więcej:
WŁAŚNIE SIĘ OKAZAŁO, ŻE 180MLN DOLARÓW KTÓRE WYDALIŚMY NA R&D, MOGLIŚMY
@piti54: No tak, ale przykład z ciastkami pokazuje, że każde sprzedane ciastko pomniejsza stratę, a nie powiększa. I ja się skupiam głównie na samym samochodzie, koszt jego wyprodukowania to np. $70000, a $20000 jest zyskiem. Czyli im więcej aut sprzedamy, tym więcej zarobimy (lub mniejszą będziemy mieli stratę). Nie liczę tutaj kosztów R&D, ponieważ są to jednorazowe koszty poniesione niezależnie od ilości sprzedanych samochodów i wiadomo, że na początku rozwój wymaga
@kampar: sorry, nie pokazało mi, że odpowiedziałeś.
A więc tak:

No tak, ale przykład z ciastkami pokazuje, że każde sprzedane ciastko pomniejsza stratę, a nie powiększa.


Tak, ale sama produkcja ciastek jest z góry nie opłacalna i nie ma szans wyjścia na plus.

koszt jego wyprodukowania to np. $70000, a $20000 jest zyskiem.

Ok, masz racje.

Czyli im więcej aut sprzedamy, tym więcej zarobimy (lub mniejszą będziemy mieli stratę)


TO ZALEŻY: