Wpis z mikrobloga

54 / 225

Mam zamiar napisać sobie jakieś krótkie, bzdurne historyjki po rosyjsku, takie na kilkadziesiąt zdań, tylko mi pomysłów brakuje. Każdy kto napisze w komentarzu pomysł na fabułę, (prędzej czy później) dostanie swoją własną ruską historyjkę. Jedyny warunek jest taki, że nie może zawierać wulgaryzmów, ani być w jakiś sposób niepoprawna, bo będę je umieszczać na lang-8 do sprawdzenia i nie chcę bana wyłapać ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Obecnie piszę sobie losowe zdania, ale muszę się czasem trochę wysilić żeby dla niektórych słów skonstruować coś prostego i sensownego. Cały czas przerzucam się na robienie czegoś innego w nauce, tak żeby nie zacząć się nudzić, chociaż obecnie to raczej takie dmuchanie na zimne. Ostatnio pisałem o wywiadach z transkrypcją, ale spędziłem nad nimi może z 2 godziny i wróciłem do łatwiejszych rzeczy. A potem znów przerzuciłem się na coś nieco trudniejszego, czyli podcasty na russianpodcast.eu o których wspominałem jakiś miesiąc temu.

Podejście chaotycznie, ale nie pozbawione sensu, i unikanie znudzenia nie jest jedyną jego zaletą. W ten sposób łatwo mogę przekonać się o swoich postępach. Pamiętam, że ostatnio jak słuchałem podcastów russianpodcast, to zrozumiałem z nich kilka wytłumaczonych słów, ale w stosunku do całej reszty miałem raczej mgliste pojęcie o czym jest mowa. Natomiast teraz, słuchając najnowszego podcastu, mogłem bez żadnej pomocy zrozumieć większość zdań, a pozostałe zrozumiałem po wyszukaniu znaczenia nieznanych mi słów. Fajnie, bo miesiąc temu nawet miałem problem żeby jakieś nowe słowo zapisać ze słuchu.

No cóż, nie można jednak tylko słuchać i czytać, trzeba też aktywnie używać języka, stąd w najbliższym czasie zamierzam zwiększyć nacisk na pisanie. Pewnie będę robić pełno błędów, ale tak długo jak nie będę uczyć się na nich i nie robić w kółko tych samych, to nie widzę w tym żadnego problemu.

#225godzinrosyjskiego
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Detharon: Też akurat myślałem ostatnio nad popracowaniem coś bardziej nad "sygnałem wyjściowym" (z moim hiszpańskim) - chyba będę starał się regularnie prowadzić krótki dziennik / podsumowanie dnia (+ plany / przemyślenia też po hiszpańsku)

  • Odpowiedz
@Detharon: jedziesz koleja transyberyjska, jestescie posrodku niczego, a do nastepnej stacji co najmniej kilkanascie godzin drogi. jest noc, gasnie swiatlo i pociag staje, po chwili swiatlo wraca i pociag rusza, ale wszyscy pasazerowie to zywe trupy i od tego momentu jakas krotka, ciekawa akcja
  • Odpowiedz