Wpis z mikrobloga

@liqui6: jestem w Kosowie, a w poniedziałek będę w Albanii. Zostało mi ponad jedno opakowanie. Wracam do domu w czwartek. Chyba już rozumiesz powagę sytuacji. W Google books znalazłem, że jakaś wieś w Albanii slynela z dobrej tabaki, ale książka napisana w zeszłym wieku i nie wiem czy da radę kupić gdzieś.