Wpis z mikrobloga

#wroclaw skoczyłem sobie z różowym nad Bystrzycę, niestety masa drzew nadal powalona po pamiętnej burzy/nawałnicy, smutny widok. A szkoda, bo trzeba trochę się nagimnastykować, żeby dotrzeć do jakiegoś miejsca gdzie można spokojnie się rozłożyć i mały piknik urządzić. Rzeczka przyjemna, woda czysta, w lesie dużo chłodniej niż poza nim, co dzisiaj zaraz po południu było jak zbawienie, ludzi nie stwierdzono.

Pałac (hotel) Alexandrów robi wrażenie :)

A może znacie mireczki/mirabelki jakieś miejsce nad Bystrzycą na południe od Wrocławia, gdzie można spokojnie dojechać rowerem szosowym/miejskim i nie przedzierać się przez knieje tylko dojechać ścieżką na rowerkach i spocząć blisko rzeki? Dystans do 30 km od Wrocławia.
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Xamil: byłem zaraz obok Pałacu właśnie, zaraz za mostkiem były dwa miejsca gdzie dało się zejść do rzeki (czyli nie było jakiejś ultra stromej skarpy). Niestety nie znam dokładnie okolicy, stąd moje pytanie, bo może wystarczy przejechać 2 -3 km w górę lub dół rzeki i jest jakiś fajny spot, może ktoś odpowie :)
  • Odpowiedz