Wpis z mikrobloga

@reflex1: Sam podstawowy pakiet porównywałem na comparisie i nie wyszedł jakoś poza średnią w ofertach dla frontaliersów. Rodzinie rozszerzałem pakiety i grosik do grosika się zebrało :)
@reflex1: 3, ale to nie jest tak, że mogę ubezpieczyć tylko siebie, a żona zostaje w NFZcie. Muszę całą rodzinę.
Masz rację, mogłem wybrać między systemem CH, a FR. W FR płaci się w uproszczeniu ([roczny_dochód]-10.000EUR) * 9%, więc od pewnej kwoty przestaje być to wariant korzystniejszy finansowo. Zdecydowaliśmy się na CH przede wszystkim z 2 powodów: 1) we Francji w okolicach St Genis nie ma infrastruktury (dobrze wyposażony szpital), a
@soulburn: A żona pracuje? Bo jak nie to zobacz czy nie przysługuje ci dofinansowanie do ubezpieczenia.
I tez przysługuje co dodatek do pensji na dziecko tzw Allocations familiales( ale to pewnie już wiesz)
I jak żona nie pracuje, to płacisz tez niższe podatki( L'impot a la source), ale to tez już pewnie wiesz
@reflex1: Deklarację podatkową wypełniłem na samym początku :) Z tym dodatkiem to nie jest taka prosta sprawa, bo najpierw trzeba w Polsce zdobyć z Zusu zaświadczenie, że w Polsce nie pobiera się żadnych świadczeń na dziecko. A Zus nie wie co ma napisać, bo... takich świadczeń w Polsce nie ma. Żona coś tam wyszarpała, ale jeszcze nie miałem skonfrontować tego pisma z tutejszymi urzędami, z głowy mi wyleciało, dzięki za przypomnienie.
@soulburn: @reflex1: Jak sie mieszka po stronie francuskiej to sa jakies mniejsze podatki?
Lohncomputer podaje ze w Genewie z 5000brutto zostaje 4051,50-ubezpieczenie,ktore sie placi samemu,a gdy wbije commuters(chyba chodzi o mieszkanie za granica) wywala 4326-ubezpieczenie.
Wiec mieszkajac po stronie francuskiej sa mniejsze podatki?
I jeszcze jest pytanie czy w takim razie strona Francuska bierze jakas oplate/podatek czy cos?
@robertK: na mocy umów dwustronnych podatki płaci się w CH, a następnie Szwajcarzy rozliczają się z Francuzami. Wysokość podatków jest zbliżona niezależnie po której stronie granicy się mieszka. Zależy ona od stanu cywilnego i ilości dzieci. W moim przypadku o ile mnie pamięć nie myli, mieszkając po szwajcarskiej stronie placilbym nieco mniej, także zdaje się, że reguły nie ma.