Wpis z mikrobloga

Siem, Mireczki.

Oddałem jakiś czas temu coś na gwarancję. Przyznano mi zwrot pieniędzy, ale nie mogę go odebrać, bo gdzieś zapodziałem paragon, albo go nawet nie dostałem z powrotem kiedy oddawałem sprzęt. Zdziwiło mnie to bo pokwitowanie, że oddałem coś na gwarancję mam. Da radę to jakoś obejść? Bo to już trochę biurokracja i nonsens moim zdaniem.

#prawo #handel #gwarancja
  • 9
@daray89: nie no, przyjeli z paragonem, ale niekoniecznie mi go oddali albo go zgubilem, nie jestem pewien. A kase bym chcial odzyskac i #!$%@? brak jednego glupiego paragonu mi to uniemozliwia mimo, że oddając przedmiot musiałem im paragon okazać. #!$%@?ć logikę :X
@kawazpapierosem: raczej powinni byli oddać, jeśli zgubiles to szukaj.

tak czy inaczej skoro jest decyzja o zwrocie to po co im paragon ( ͡° ͜ʖ ͡°) przyjdź z gwarancją i powołaj się na.decyzję najlepiej jakby była na piśmie
@mfind: Człowieku, nie pisz głupot jak się nie znasz. To dotyczy rękojmi bądź niezgodności, zaś gwarancja to zupełnie inny tytuł prawny.

@kawazpapierosem: Twoim obowiązkiem było okazanie karty gwarancyjnej i paragonu. W ich interesie było zabezpieczyć paragon.

Nie mogą nie wydać ci zwrotu bez tego paragonu, szczególnie gdy karta gwarancyjna o tym nie wspomina.

Jeśli napotkasz na opór, to skontaktuj się z powiatowym rzecznikiem.