Spędziłem cztery dni (przedłużony weekend) w krainie Mordor, czyli w upalnym #wroclaw. Małe podsumowanie Waszego miasta z perspektywy osoby, która była tam pierwszy raz:
Plusy: - niezłe jedzenie i piwo - zajrzałem do polecanych przez @ForThoseWhoKnow Pierogarni i Spiżu na Rynku. Piwo w Spiżu pierwsza klasa, a i pierożki niczego sobie - pomoc przy upałach - wszędzie kurtyny wodne, restauracje na rynku za darmo rozdawały wodę z lodem - zoo - Afrykarium zrobiło na mnie wrażenie, mimo panującej wewnątrz wilgotności - ogród botaniczny - jeden z ładniejszych, jakie ostatnio widziałem - widoki - byłem chyba na trzech kościelnych wieżach widokowych i z każdej można było zobaczyć coś ciekawego. - ruch samochodowy - bardzo mało samochodów. Nie wiem czy to upał, sezon urlopowy, czy faktycznie wszyscy korzystają z rowerów i komunikacji miejskiej - ludzie i imprezy - fajne plenerowe piwo na Placu Społecznym, zajęcia jogi w parku Słowackiego, multum ludzi na rowerach. Wszystko z kulturką - tego nie widuję u nas, w #czestochowa
Minusy: - zabytki sakralne - tak, lubię zwiedzać kościoły. Te wrocławskie są jednak dość smutne, proste i ubogie w zdobnictwo. Widać niemiecką rękę architektów. Chlubnym wyjątkiem pozostaje Katedra na Ostrowie Tumskim, a szczególnie kaplice. - Panorama Racławicka - drugi raz tutaj byłem i nadal uważam, że te 30 minut na obejrzenie obrazu to zdecydowanie za mało. Z drugiej strony rozumiem, że nie można za bardzo tych seansów rozciągać w czasie. - przejścia dla pieszych - no horror po prostu, nie ogarniam. Na przejściach trzeba czekać po dwie minuty, przejść pół jezdni i czekać następną minutę na zielone. A jak wspomniałem wcześniej, samochodów bardzo mało.
Genralnie #weekend bardzo fajny, chociaż lepiej bym go przeżył bez tych upałów (dobrze, że w hotelu była klimatyzacja).
@mephisto4: po miesiącu mieszkania we Wro - nogami i rękami podpisuje się pod ostatnim minusem - światła. Jak dla mnie to po prostu jakaś #logikawroclawskichswiatel ...
@mephisto4: większość osób, które znam twierdzi, że we wrocławiu światła przy przejściach dla pieszych są jedynie sugestią - tj. jak jest czerwone to należy się po prostu uważniej rozejrzeć przed wejściem na ulicę ( ͡°͜ʖ͡°)
@PurpleHaze: trochę racji masz. ( ͡°͜ʖ͡°) Ale gdzieś-tam czytałem, ze ktoś-tam ma niby zamiar złagodzić przepisy, żeby można było bezkarnie przechodzić na czerwonym (jeśli nic nie jedzie). Kojarzysz coś, prawda to?
ruch samochodowy - bardzo mało samochodów. Nie wiem czy to upał, sezon urlopowy, czy faktycznie wszyscy korzystają z rowerów i komunikacji miejskiej
@mephisto4: Poczekaj aż się rok akademicki rozpocznie i zjadą się chmary nowych studentuf myślących że stary klamot to idealny środek dojazdu na uczelnię. Zawsze mija ponad pół roku zanim się nauczą że autobusem/tramwajem jednak szybciej, ale co z tego skoro później znowu przychodzi kolejna porcja pierwszoroczniaków...
- zabytki sakralne - tak, lubię zwiedzać kościoły. Te wrocławskie są jednak dość smutne, proste i ubogie w zdobnictwo. Widać niemiecką rękę architektów.
@mephisto4: Chodzi raczej o rozgrabienie kościołów przez Ruskich, a potem Polaków. Sporo pięknych zabytków, zdobień, tryptyków etc, można znaleźć np. w... Muzeum Narodowym w Warszawie. Ale większość i tak pojechała do ówczesnego Związku Sowieckiego.
@saltacme: Dla samochodów zresztą też. Wrocław słynie z tzw. bardzo zachwalanych czerwonych fal... a nie chwila, to miały być zielone, ale coś się ludziom we Wrocku #!$%@?ęło i wszędzie dla pieszych, dla samochodów, dla wszystkich są czerwone fale.
Gadałam sobie z typem i spoko rozmowa, coś się zeszło na pieski bo on wielki miłośnik. Mówię więc, że kocham psiury nad życie ale moja granica to pies w łóżku, bo lubię mieć czystą pościel. I gość mnie usunął xDDDDD sytuacja na rynku knurów tragiczna #tinder #psy
Plusy:
- niezłe jedzenie i piwo - zajrzałem do polecanych przez @ForThoseWhoKnow Pierogarni i Spiżu na Rynku. Piwo w Spiżu pierwsza klasa, a i pierożki niczego sobie
- pomoc przy upałach - wszędzie kurtyny wodne, restauracje na rynku za darmo rozdawały wodę z lodem
- zoo - Afrykarium zrobiło na mnie wrażenie, mimo panującej wewnątrz wilgotności
- ogród botaniczny - jeden z ładniejszych, jakie ostatnio widziałem
- widoki - byłem chyba na trzech kościelnych wieżach widokowych i z każdej można było zobaczyć coś ciekawego.
- ruch samochodowy - bardzo mało samochodów. Nie wiem czy to upał, sezon urlopowy, czy faktycznie wszyscy korzystają z rowerów i komunikacji miejskiej
- ludzie i imprezy - fajne plenerowe piwo na Placu Społecznym, zajęcia jogi w parku Słowackiego, multum ludzi na rowerach. Wszystko z kulturką - tego nie widuję u nas, w #czestochowa
Minusy:
- zabytki sakralne - tak, lubię zwiedzać kościoły. Te wrocławskie są jednak dość smutne, proste i ubogie w zdobnictwo. Widać niemiecką rękę architektów. Chlubnym wyjątkiem pozostaje Katedra na Ostrowie Tumskim, a szczególnie kaplice.
- Panorama Racławicka - drugi raz tutaj byłem i nadal uważam, że te 30 minut na obejrzenie obrazu to zdecydowanie za mało. Z drugiej strony rozumiem, że nie można za bardzo tych seansów rozciągać w czasie.
- przejścia dla pieszych - no horror po prostu, nie ogarniam. Na przejściach trzeba czekać po dwie minuty, przejść pół jezdni i czekać następną minutę na zielone. A jak wspomniałem wcześniej, samochodów bardzo mało.
Genralnie #weekend bardzo fajny, chociaż lepiej bym go przeżył bez tych upałów (dobrze, że w hotelu była klimatyzacja).
@mephisto4: większość osób, które znam twierdzi, że we wrocławiu światła przy przejściach dla pieszych są jedynie sugestią - tj. jak jest czerwone to należy się po prostu uważniej rozejrzeć przed wejściem na ulicę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@rbielawski: masz racje, tylko ze nie zwracasz uwagi na samochody, a na to czy w poblizu nie stoja policjanci/straznicy %-)
@mephisto4: To. Zapraszam jak będą studenci oraz jak ludzie zaczną odwozić dzieciaki, wtedy jest co najmniej 2 razy gorzej.
@mephisto4: Poczekaj aż się rok akademicki rozpocznie i zjadą się chmary nowych studentuf myślących że stary klamot to idealny środek dojazdu na uczelnię. Zawsze mija ponad pół roku zanim się nauczą że autobusem/tramwajem jednak szybciej, ale co z tego skoro później znowu przychodzi kolejna porcja pierwszoroczniaków...
@mephisto4: Chodzi raczej o rozgrabienie kościołów przez Ruskich, a potem Polaków. Sporo pięknych zabytków, zdobień, tryptyków etc, można znaleźć np. w... Muzeum Narodowym w Warszawie. Ale większość i tak pojechała do ówczesnego Związku Sowieckiego.