Wpis z mikrobloga

Trwa Triduum Paschalne, więc ten #podwieczorekkulturalny będzie o ostatnich chwilach i śmierci Jezusa. Od siebie nic nie napiszę, bo nie znam dość dobrze tej historii, zamiast tego będzie sporo obrazów i wierszy. Polecać "Mistrza i Małgorzaty" przecież chyba nie muszę?

Nie można być chrześcijaninem "trochę" czy "do pewnego stopnia". Bo albo Jezus zmartwychwstał pierwszego dnia Wielkanocy, albo nie. A jeśli rzeczywiście powstał z martwych, jeśli naprawdę umarł, by nas zbawić, to jest to tak niesamowite, że musi przeniknąć całe nasze życie.


Jostein Gaarder

1. Zdrada Judasza:

Obraz Caravaggia

Judasz całuje Mistrza tak żarliwie

Że nie do oderwania


Usta do ust


Prawdziwie fałszywie


I tak zostanie


Będzie zasłaniał


Swym ciemnym ukochaniem


Oślinionego


Zanim zabójcy dopadną swego


Wybije godzina wydania


Ernest Bryll

2. Zaparcie się świętego Piotra:

Zaparcie się apostoła Piotra wg. Jacka Kaczmarskiego

Obraz Caravaggia

Obraz Rembandta

3. Ukrzyżowanie:

Obraz Jana van Eycka

Jorge Luis Borges

Chrystus na krzyżu

Chrystus na krzyżu. Stopy tuż nad ziemią.

Trzy krzyże drewniane, jednako wysokie.


Chrystus to nie ten w środku, lecz trzeci.


Z czarna brodą zwieszoną nad piersią.


Ta twarz nie ma rysów znanych z rycin.


Jest ostra i żydowska. Nigdy nie widzianej


będę szukał niestrudzenie, aż do ostatniego


dnia moich kroków na ziemi.


Umęczony cierpi bez słowa.


Kaleczy go cierniowa korona.


Nie dosięgają go szyderstwa tłumu,


który patrzył już tyle razy, jak umiera.


On, albo ktoś inny. Cóż to za różnica.


Chrystus na krzyżu. Bezładnie


myśli o królestwie, co może nań czeka,


myśli o kobiecie, która nie była jego.


Nie dane jest mu poznać teologię,


niepojętą Trójcę, gnostyków,


katedry, brzytwę Ockhama,


purpurę, mitrę i liturgie,


nawrócenie mieczem Guthruma,


Inkwizycję, krew męczenników,


srogie krucjaty i Joannę d'Arc,


Watykan, który błogosławi armie.


Wie, że nie jest bogiem, lecz człowiekiem


konającym o zmierzchu. I nie to go nęka.


Nęka go ostre żelazo tych gwoździ.


Nie jest Rzymianinem. Ani Grekiem. Jęczy.


Pozostawił nam pełne blasku metafory


i doktrynę o przebaczeniu, które może


wymazać przeszłość (tę sentencję


zapisał pewien Irlandczyk w więzieniu).


Dusza pośpiesznie zbliża się do kresu.


Ściemniło się nieco. Właśnie skonał.


Mucha łazi po spokojnym już ciele.


I cóż przyjdzie mi z tego, że ów człowiek


tyle wycierpiał, gdy ja cierpię teraz?


ks. Jan Twardowski

Nie zląkł się

Tylko święty Jan umarł w domu na posłaniu

z poduszką pod głową owinięty w śpiwór


jeden nie zląkł się krzyża, jeden stał pod krzyżem


pozostali ze strachu w Wielki Piątek zbiegli


kto ucieka od Krzyża - krzyż większy dostanie.


#podwieczorekkulturalny

#poezja #sztuka #religia #malarstwo #cytaty #kaczmarski #swieta
Palosanto - Trwa Triduum Paschalne, więc ten #podwieczorekkulturalny będzie o ostatni...
  • 8