Wpis z mikrobloga

@motorniczy: Zakładając, że dorobił się na przekrętach - mam nadzieję, że historia go rozliczy.
Zakładając, że dorobił się uczciwe - chciałbym żeby ludzie myśleli "Jak zarabiać tyle co on?", zamiast "Jak zabrać mu to czego się dorobił?"
  • Odpowiedz
@motorniczy: Ale akurat w kwestii nierówności dziedziczenie nie jest problemem - dzieci bogaczy w więksozści trwonią majątek. Według badań w Stanach 80% milionerów to milionerzy w pierwszym pokoleniu, ludzie którzy się dorobili, a nie odziedziczyli.
  • Odpowiedz
@Creder: aha, zwłaszcza Rothschildowie są znani z tego że od 19 wieku nic tylko trwonią pieniądze. A Kulczyk zaczynał od pucybuta :) I w ogóle z niego inwestor był genialny, zwłaszcza świetnie inwestował w kolacje z najważniejszymi ludźmi w państwie.
  • Odpowiedz
@motorniczy: I dlatego, że Kulczyk kombinował należy zabronić bogacenia się, a majątek wszystkich milionerów rozdać ubogim? Nie! Przestępców trzeba zamykać i karać, a normalnym ludziom dać się bogacić jeśli tylko tego chcą.
  • Odpowiedz
@Creder: umyka Ci coś. Nie chodzi o to aby zabraniać bogacenia się. Chodzi o to że jedną z ról państw/gospodarek powinna być rola pobudzania rozwoju, a tak gigantyczne rozwarstwienie w żaden sposób nie służy rozwojowi, po prostu go hamuje - rozwój to inwestycje w edukację, infrastrukturę, naukę. Zapewniam Cię że ani Kulczyki ani Rotschildowie tego nie robią w takim stopniu jak... państwo.
  • Odpowiedz
@motorniczy: Być może nie robią, ale żeby dojść do tego majątku musieli robić to wcześniej. Rozwarstwienie nie jest punktem startowym, jest efektem. Nie możemy teraz karać bogatych za to, że teraz mają majątek. Ten majątek wziął się z pracy, z prowadzonej działalności gospodarczej, z firm które tworzyły miejsca pracy i napędzały gospodarkę.
  • Odpowiedz
@Creder: nie chodzi o karanie, chodzi o to aby rozwijać gospodarki. Jeżeli uważasz że 85 ludzi na świecie rozwija gospodarkę tak samo jak pozostałe 7 mld to ciężko rozmawiać. Zapewniam Cię że są bogaci którzy uważają że powinni płacić znacznie wyższe podatki od biednych, mniej jest takich w Polsce bo mamy inną mentalność, ale więcej za granicą.
  • Odpowiedz
@motorniczy: No ale do karania to się sprowadza. Bo co wynika z Twojego twierdzenia, że pieniądze tych ludzi mogłyby rozwijać gospodarkę, a nie rozwijają? Wynika z tego wniosek - należy im je zabrać i lepiej wykorzystać. Co dla mnie jest niedopuszczalne.
Nie możesz rozwojowi gospodarki podporządkowywać prawa własności. To są ich pieniądze i mają prawo zakopać je w ziemi, jeśli tylko tak im się podoba. Nie mamy prawa wyciągać po
  • Odpowiedz
@motorniczy: Nie, nie mówię o podatkach. Uczciwy podatek to normalna część gospodarki, tak samo jak nierówności. Celem podatków powinno być składanie się na wspólne dobra, a nie "zmniejszanie nierówności". To ogromna różnica.
  • Odpowiedz
@Creder: właśnie celem podatków powinna być taka dystrybucja dóbr, która będzie sprzyjać rozwojowi - czyli najbogatsi powinni płacić najwięcej bo ich "kapitał" w przytłaczającej większości nie pracuje (nie konsumują go) i po prostu jest stracony.
  • Odpowiedz
@motorniczy: Ale podatku nie płaci się od kapitału, tylko od dochodu. Dochód zakłada jakąś pracę, jakiś biznes, aktywny udział w gospodarce, wypracowanie tych konkretnych pieniędzy. Długotrwały dochód prowadzi do odłożenia kapitału. Jeśli więc ktoś ma duży kapitał to znaczy, że po drodze wypracował dochód, z którego płacił podatki, tym większe im większym jest teraz bogaczem. Może teraz nic nie robić i zakopać ten majątek, ale z czasem majątek będzie się
  • Odpowiedz
@motorniczy: Nie chodzi o to żeby nie ubywało, tylko żeby byli oni uczciwie traktowani. Generalnie najbardziej sprawiedliwie byłoby gdyby każdy płacił taką samą kwotę, a w jego własnej gestii byłoby jak na to zarobi i ile mu zostanie. Podatek liniowy jest realizacją postulatu aby lepiej zarabiający płacili do wspólnej kasy więcej kwotowo, proporcjonalnie do swoich zarobków. Postulatu dyskusyjnego, ale utrwalonego jako pewien kompromis. Natomiast podatek rosnący wykładniczo jest już zdecydowanie
  • Odpowiedz