Wpis z mikrobloga

Dwa tygodnie temu byłam na wieczorze panieńskim i taką oto historię ślubną od kumpeli usłyszałam.
Przyszli Państwo młodzi (znajomi kumpeli) szykowali się do ślubu, chodzili na nauki przedmałżeńskie, byli testowani i zasypywani pytaniami z Biblii przez księdza. Nauki w końcu odbębnili, dostali potrzebny papierek i poszli do ołtarza. Kościół wypchany gośćmi, para stoi na ślubnym kobiercu, moment przysięgi i nagle ksiądz (K), ktory zapomniał imienia pana młodego (PM)pyta się go:
K: Jak się Pan nazywa?
PM: he???
K: Jak się Pan nazywa?
Pm: he? WTF?
K: No jak się Pan nazywa?
Pan Młody zestresowany, myślał,że to ostatnie pytanie testowe księdza i mówi:



#zwiazki #malzenstwo #heheszki #slub
  • 7
  • Odpowiedz