Wpis z mikrobloga

@sbcs: w sumie to ciekawe, rzeczywiście piasek to specyficzna nawierzchnia, bo koła "zabierają" go ze sobą. Ale czy jesteś pewny, że jeszcze sobie z tym nie poradzono przy tworzeniu algorytmów sterujących ABSem?

@diversion876: w teorii masz rację, w praktyce ciężko wykonać takie hamowanie tak precyzyjnie jak ABS.
@netes: skutkiem ubocznym nie blokowania kół i nie wpadania w poślizg jest krótsza droga hamowania.
@mudzo: Nie wiem jak wygląda to w nowych samochodach, być może abs zachowuje się inaczej w grząskim piasku, ale pamiętać trzeba że zwykłe osobówki praktycznie nie będą miały styczności z taką nawierzchnią.

@netes: Blokując koła i wpadając w poślizg auto hamuje gorzej, dużo gorzej.
Więc tak, abs jest od tego by sprawniej hamować .

@diversion876: Brak abs na śniegu lub lodzie skutkuje lepszym hamowaniem?!
Życzę powodzenia podczas awaryjnego hamowania
@mudzo: skutkiem ubocznym tak, celem nie.
@sbcs: nie, ABS nie jest od tego żeby sprawniej hamować. Jest od tego aby nie stracić kontroli nad pojazdem podczas gwałtownego hamowania. To, że auto ma dzięki temu krótszą drogę hamowania to skutek uboczny, a nie cel działania tego systemu. Ponadto ABS nie zawsze skraca drogę hamowania, wszystko zależy od warunków w jakich zostanie uruchomiony.
Natomiast co do hamowania na lodzie bądź grząskim śniegu
@netes: No ale to jakaś zielonka, co kierowca rajdowy wie o hamowaniu w przeciwieństwie do wykopowego eksperta.

O tym zbierniu śniegu na kołach to już nawet nie wspominam bo brzmi jak niezły bait.

@diversion876: Być może, choć myślę ze kierowców którzy zrobią to skutecznie będzie mniej niż więcej. A na hamowanie biegami często może nie być czasu, choć zbijanie obrotów będzie najrozsądniejsze w mniej wymagających sytuacjach.
O tym zbierniu śniegu na kołach to już nawet nie wspominam bo brzmi jak niezły bait.


@sbcs: Widać, że niewiele jeździłeś w trudnych warunkach, ale wbij sobie do głowy jedno - fizyki nie oszukasz.
@netes: Powiedz mi że hamowałeś tak w zimie, zaciskając hebel do oporu i nie mając żadnej kontroli nad samochodem xD to będzie najlepsza opinia dotycząca Twoich umiejętności prowadzenia samochodu xD
@netes:

Na lodzie, aby jak najszybciej się zatrzymać, nie hamuje się pulsacyjnie gdyż w ten sposób zmniejszasz tarcie

niezbędne do zatrzymania pojazdu.


ABS korzysta z tego ze maksymalne tarcie statyczne jest wyższe od tarcia kinetycznego, dlatego bardziej opłaca się przerywać hamowanie (hamować pulsacyjnie) ale doprowadzać koła do granicy poślizgu (maksymalnego tarcia statycznego) niż hamować z korzystając z efektu tarcia kinetycznego.
@netes: Ostatnio na szkoleniu na płycie poślizgowej też trafił się gościu, który twierdził "EEE PAAANIE, NA ŚLISKIEM TO TE ABEESY WYDŁUŻAJO". Możesz wyobrazić sobie jego minę po sprawdzeniu tej pseudoteorii w praktyce - przy hamowaniu z włączonym systemem auto jeszcze jako tako się zatrzymało, ale bez ABSu i po wbiciu hamulca do podłogi, to niemal skończył się nam już plac.
@netes: Samemu napisałeś przecież "lód bądź grząski śnieg". Nie wiem jak na śniegu, ale na lodzie, czyli śliskim, koła po prostu się blokują a auto sunie do przodu i nie masz nad nim żadnej kontroli.
@DrQ: czysty lód to bardzo specyficzny przypadek śliskiej nawierzchni. Owszem, przy zablokowanych kołach auto będzie sunąć przed siebie bez kontroli, ale zatrzyma się szybciej niż auto z ABSem. Nie dyskutuję o tym co jest lepsze w danej sytuacji, a tylko i wyłącznie o drodze hamowania na lodzie bądź grząskim śniegu. W obu tych przypadkach droga hamowania bez użycia ABSu będzie krótsza, co nie znaczy że jest to rozwiązanie lepsze gdyż tracimy