Wpis z mikrobloga

Nie ma to jak sobie "urozmaicić" podróż. Miałem do przejechania jakieś 170km w jedną stronę, coś załatwić i powrót. 3/4 trasy znałem, dalej sobie włączyłem nawigację i gładko dotarłem. W drugą stronę postanowiłem posłuchać się nawigacji (całkiem inna trasa, odległość/czas jazdy podobny) i mi k---a po drodze padł telefon (swoją drogą przy na oko 30% naładowania, bo jak wyruszałem było ok 40) :) W miejscu, gdzie mi oczywiście drogowskazy niewiele mówiły, bo nie znałem miejscowości. Ale jak to, "ja nie trafię?!", twardy postanowiłem być i zamiast zapytać kogokolwiek o kierunek to jechałem ostro.

Muszę chyba więcej pojeździć po Polsce, bo się okazuje, że w takiej sytuacji byłem w dupie i nadrobiłem masę kilometrów.
Nie polecam - znasz trasę? To się jej trzymaj bez kombinowania! :)
#gorzkiezale #przestroga #takietam
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach