Wpis z mikrobloga

Hej, hej #nocnazmiana, wiem, że niektórych z Was trzymają na nogach #gry, a niektórzy zaczynają czuć nagłe parcie na #rozwojosobisty (jak to nocą, nagle wszystko chce się robić), więc i dla jednych, i dla drugich mam lekturę na wieczór:

Mentalność gracza, cz. 2: jak osiągać szczyty rankingów (nie tylko online)

Sponsorowana oczywiście przez #tlokmyslenia

Możliwe, że wpis by w ogóle nie powstał, gdyby nie komentarze @Adasi i @dobrymacher pod wykopem pierwszej części. Miało być rozwijanie tematu, tak więc rozwijam.

Uwielbiam pisać takie rzeczy, bo po prostu nie zamierzam się pozbyć przekonania, że gry komputerowe nie są bezmyślną stratą czasu, jeśli tylko spojrzy się na to, jaką wytrwałość człowiek w sobie wyrabia, próbując dostać się choćby do tego Golda i wyżej w #leagueoflegends czy do Legendy w #hearthstone. Nie da się tego zignorować, że takie osiągnięcia nie zdarzają się przypadkiem i nabiera się wtedy zacięcia, które moim zdaniem wystarczy tylko przenieść na pole działań 'w realu', żeby osiągnąć #wygryw.


#motywacja #prokrastynacja #milionowamotywacja #blog #reklama
  • 15
@GrayTzar: bo granie jest bezmyslna strata czasu wiec nie ma co mieszać ludzia w głowie, poza tym jeżeli komuś nie idzie to właśnie lepiej zająć się czymś innym. Jak można wyrabiać wytrwałość podczas siedzenia przed kompem nic nie robiąc, to tak jakby powiedzieć będę leżał i odpoczywal kilka godzin dziennie, i w ten sposób ćwiczył swoją wytrwalosc.

Dobrym sposobem na wyrabianie wytrwałości jak nie najlepszym to sport.
Oczywiście to moje zdanie
@ELO_2012: No dobra, ustalmy klarownie, na jakich polach się nie zgadzamy.

Re: "granie jest bezmyślną stratą czasu" Ja to widzę tak: granie potrafi być bezmyślną stratą czasu i rzeczywiście są takie gry, na których niewiele da się nauczyć (patrz: Candy Crush). Ale obok nich istnieją takie gry, które pomagają człowiekowi rozwijać wytrwałość, odporność na stres, umiejętność komunikacji w zespole, umiejętność radzenia sobie z porażką i uczenia się na ich podstawie.

Dużo
@GrayTzar: Troszkę skrótowo to napisałem dlatego sprostuje że mówiąc "jak komuś nie idzie to lepiej zająć się czymś innym" miałem na myśli tylko gry ponieważ uważam że akurat one "nic nie dają" w dłuższej perspektywie czasu.

Nie wiem czy piszesz bazując na swoim doświadczeniu, ale ja np. grałem 3 lata w pewną grę, od samego początku kiedy wyszła. Frajda niesamowita która brała się z tępienia noobów. Byłem coraz lepszy, zacząłem wygrywać
@ELO_2012:

"jak komuś nie idzie to lepiej zająć się czymś innym" miałem na myśli tylko gry


Ok, to ma o wiele więcej sensu. I zgodzę się z tym - jeśli gry ani nie sprawiają Ci frajdy, ani Ci szczególnie dobrze w nich nie idzie, może warto rozejrzeć się za innym sposobem na spędzanie wolnego czasu i budowanie wytrwałości.

Na podstawie Twojej historii jestem ciekaw kilku rzeczy: po pierwsze, co sprawiało, że
@GrayTzar: na dużo pasujących tagów jest #wincyjtagow ;-) ściana tekstu, ale coś w tym jest. wiele razy kończąc coś na ostatnią chwilę, bo poprawki, zmiany założeń itd. czułem się jak w chwilach, gdy z gildią czyściliśmy content na hc w WoW, te dziesiątki powtórzeń do skutku, aż daliśmy radę :>
@GrayTzar: sorki ze tak późno ale dość zajęty jetem ostatnio.

Tak więc mój drogi po pierwsze to esport i zwykle granie powinniśmy koniecznie rozdzielić.
Bo ja cały czas mowie o traceniu czasu w granie w gry a ty juz przechodzisz w esport co już jest bardziej jak praca czy coś dzięki czemu się zarabia.

Grałem dla zabawy żeby się odprężyć, wiadomo randomki pełne noobow, jakieś klanowki ale przestałem bo oprócz przyjemności
@ELO_2012: Mój drogi? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Fakt, skoro już tak długo prowadzimy rozmowę, możemy zacząć mówić do siebie czulej...

Zgadzam się; e-sport i zwykłe 'pykanie' to dwie inne rzeczy. Uważam, że jedno i drugie może czegoś człowieka nauczyć o wytrwałości. O tym, jakie wnioski można wyciągnąć ze zwykłe grania, pisałem w pierwszej części Mentalności gracza.

Druga część, czyli ta, o której rozmawiamy, jest bardziej o e-sporcie.
@GrayTzar: "Ty mówisz, że grałeś dla zabawy i że granie nie dawało Ci nic oprócz przyjemności. Potem piszesz, że robiłeś to dla pieniędzy"

Bo granie dla zabawy prawie w ogóle nie łączyło się z graniem dla pieniędzy, bo to nie jest LOL czy CS GO gdzie gra się randomy 5v5 jak i turnieje 5v5 więc można coś potrenować na randomkach.
A esport oprócz emocji i pieniędzy to poznanie nowych ludzi i