Wpis z mikrobloga

Mircy z #wroclaw
dopiero co wprowadzonam do tego pięknego miasta i chciałabym zainaugurować swój pobyt jakimś legendarnym #sushi . Może być drogo, może być tanio, ale ma być tak żebym piszczała z zachwytu nad smakiem. I żeby serwowali duże, ciepłe krewety w tempurze. W Łodzi jest Atosushi, a jaki lokal mi polecicie we Wrocławiu?
  • 18
  • Odpowiedz
@suonowodna: Polecam lokal w Arkadach. Najlepiej wziąć zestaw, do tego herbatka jaśminowa i przystawki. Ja tam piszczę z zachwytu. ;) Co do krewetek w tempurze to nie pamiętam, czy mają - jakby co, są w pierożkach.
  • Odpowiedz
@plnk: dzięki, wygląda bardzo smakowicie. Dopatrzyłam się krewetek w słusznym rozmiarze i degustacji wielkiego tuńczyka, to dobrze wróży :) dzięki za namiar raz jeszcze!

@Szosteczka: dzięki za ostrzeżenie :)
  • Odpowiedz
u mnie problem jest taki, że ja nigiri nie bardzo, kocham maki w każdej postaci, ale sam ryż z rybą mnie nie cieszy :) @marchja widzę, że są zgrabne futomaczki, uramaki, hosomaki ;) Mąż już poinformowany o jutrzejszej wycieczce :)
  • Odpowiedz