Wpis z mikrobloga

Ja zawsze robię tak: podchodzę do dziewczyny w tramwaju i wkładam jej do ręki ekierkę - Trzymaj. - mówię. Wtedy rozdziawia buzię i bada mnie spojrzeniem jakby zastanawiała się, czy przypadkiem nie chcę zjeść jej matkę. A ja, oparty o szybę autobusu mówię, że Bronisław jestem. - O #!$%@? tu chodzi? - pyta ona. - Ściśnij ekierkę i udawaj, że to pistolet - z nonszalanckim uśmieszkiem pod nosem przenoszę wzrok z jej przestraszonej twarzy na migające za szybą sosny i mieniące się złotem pola pszenicy. Przez 7 sekund odpowiednio marszczę brwi, żeby wyglądać jak groźny amerykański aktor, po czym spoglądam jej głęboko w oczy. Zdążyła wszystko pojąć. Z nutką podniecenia i szczyptą żądzy pyta zaskoczona: - #!$%@?ło Cię #!$%@?ńcu #!$%@??! A ja wtedy odpowiadam: - Nie, mała, ta ekierka to pistolet. Czaisz? - robię krok w kierunku drzwi - . Po czym wychodzę, bo oczywiście zagadałem do niej 34 i pół sekundy przed przystankiem, jak zawsze. Schodzę wolno po schodkach nie oglądając się za siebie, wkładam ręce w kieszenie drogiego, pedalskiego płaszcza i odchodzę pogwizdując. Ona podbiega do okna aby spojrzeć raz jeszcze, wiem to. Tajemnicza sylwetka oddalającego się podróżnika przeszywa jej ciało spazmem pożądania. Homo viator, myśli. Nie wie, że za rogiem zrzucam pedalski płaszcz, którego kieszenie pełne są ekierek. Po powrocie do domu dziewczyna wyrzuca ekierkę do kosza i myje ręce dokładnie żelem antybakteryjnym bo właśnie wzięła od jakiegoś obcego beja ekierkę w autobusie. Co ja sobie myślałam? Co za chore #!$%@? jeżdżą komunikacją miejską? Ja tymczasem wyciągam z kontenera następną ekierkę i opuszczam pomieszczenie, rucham chomika jak sika. czas rozpocząć polowanie, rucham chomika jak sika. Tak, to ja, Ekierkarz, jeden z ocalałych członków załogi portugalskiego tankowca Castrol.

#coolstory #pasta #ekierkarz
  • 1