Wpis z mikrobloga

Śniło mi się, że spędzałam swoją podróż poślubną na wybrzeżu Zanzibaru. Byłam piękna i bogata, a drinki z palemką serwowali mi murzyńscy niewolnicy. Plumkałam się w oceanie, aż przyszło tsunami i wszystko #!$%@?ło i tyle miałam z tego wszystkiego. Wkurza mnie to, że serio, mój mózg nie przewiduje happy endów. Zawsze coś musi przerwać mi moją idyllę. Dislajk. #sny #spijzlucyferia
  • 5
  • Odpowiedz
@Groteska: Ja mam tak samo. Jak sobie śnię, ze jestem pro skaterem to przed tłumem jebnę na ryj. Jak skacze na bungee to zawsze zaryję o ziemię. Nawet kiedyś mi się śniło, ze umiem latać ale jak wyskoczyłem z okna, żeby sprawdzić to została ze mnie mokra plama :C wrodzony Schopenhauer
  • Odpowiedz