Wpis z mikrobloga

@Gadzinski: Ja Ci powiem kolego jedno. Normalnie to bym klął i przeklinał wszystko co żywe i martwe, Bił bym sie i naparzał ze wszystkimi i wszystkim, tylko by mi ciśnienie zeszło. W zeszłym roku wyjechałem w lutym na -7 stopniach.

Cięsze się dlatego że jest śnieg bo mam czas na skończenie maszyny i mnie nie trafia że nie mogę jeździć bo i tak bym nie mógł :P