Wpis z mikrobloga

Co z dzień...
Wieczorem niby spoko. Siedzisz ze znajomymi przy piwie na ogródku i nagle ktoś genialny wpada na pomysł pójścia do klubu. Spoko, można potańczy i wypić jednego shota, ale jak postawisz 1 kolejkę 8 osobom, a potem każdy chce się zrehabilitować to już nie robi się tak kolorowo. Wracasz zawiany do chaty

No i rano klasyk. Świat się kręci, bierzesz prysznic i czujesz na zmianę ciepło zimno, a woda leci taka sama. Zbierasz się do roboty - samochodem nie pojedziesz, więc pakujesz się w autobus, w którym jest parno i czujesz jak zaczynasz trzeźwieć. Wchodząc do biura unikasz światła i hałasu - zakładasz słuchawki, nic nie puszczasz bo chcesz się odizolować od otoczenia.

Robisz swoje, ale jaki jest smuteczek, kiedy patrzysz, że już 12 a Ty praktycznie nic nowego nie poczyniłeś. Hlip hlip (,) #praca #programista #kac #impreza #kacwpracy