Wpis z mikrobloga

Mireczki opowiem wam dzisaj małe #coolstory ( ͡° ͜ʖ ͡°) Moja dobra znajoma #tfwnobf poszła kiedyś do kina z jakimś kolesiem, już mają wchodzić na salę, aż tu nagle zagadnęła ich hostessa. I od słowa do słowa, pyta, czy mogłaby z nimi przeprowadzić krótką ankietę. Dosłownie 5 minutek. Koleżanka się zgodziła, a ten jej typek stoi obok i się przysł#!$%@?. Warto dodać, że wcześniej wspomniana znajoma ma specyficzne poczucie humoru, tj. jest śmieszką i nadawałaby się na #mirko, ale jakoś nie mogę jej namówić na założenie tu konta:<
Rozmowa przebiegała mniej więcej w taki sposób:
Ankieterka: co pani w życiu robi, uczy się pani?
Znajoma: ja posiadłam każdą wiedzę, jestem medium.
A: mhm, ok. a pracuje pani?
Z: wie pani co, to śliski temat.
A: a proszę mi powiedzieć, dlaczego?
Z: no nie powinnam o tym rozmawiać z osobami postronnymi, a szczególnie w miejscu publicznym...
A: ale z jakiego powodu? - tu juz strach w głosie tej kobitki było słychać lekką nutkę niepewności.
Z: no wie pani co, powiem pani w tajemnicy. nie wygada się pani?
A: nie... proszę mówić.
Z: rzecz w tym, że ja prowadzę ciemne interesy
A: #alezeserio? wtf.jpg
Z: serio serio.
A: no to na czym one polegają, tak w skrócie?
Z: tak w skrócie, to zajmuję się działalnością półlegalną. mam taką swoją grupkę i w niej działamy...
A: przestępczą?! mordujecie, zabijacie, kradniecie?!
Z: nieeee, za to za łatwo iść siedzieć. niepotrzebnie nie brudzimy sobie rąk.
A: to co handel narkotykami, ludźmi..?
Z: bronią.
A: bronią?
Z: no, skupujemy od ruskich i eksportujemy plemionom afrykańskim.
A: matkobosko.wmv





#heheszki #zwiazki ##!$%@?
  • 6