Wpis z mikrobloga

Mirasy z #krakow, sprawa jest. Czekam na tramwaj, wyjeżdżam na dłużej i mam bilet dwuprzejazdowy, koleżankę spotkałem to mówię jej, żeby nie kasowała biletu, bo mam te dwa przejazdy, szkoda żeby się zmarnowały. Kanary wpadają jak husaria pod Kircholmem, mało nas nie ukrzyżują, a próbujemy się jakoś wytłumaczyć. Nie wiedziałem, że jestem złodziejem pasożytem na 20gr (a tak naprawdę to nie, bo koleżanka kupowała 20 minutowy). Serce kontrolera było nieczułe na nasze prośby jako ten głaz niewzruszony. No i co robić? Przyjąłem mandat na siebie, żeby nie wyjść na #!$%@? (#pdk) i jak mus będzie to się zrzucimy, ale dałoby radę napisać jakąś prośbę o umorzenie, jako że szkodliwość czynu znikoma, na mandacie chociaż napisał że podwójny bilet i dwie osoby, ja zarobków nie mam, mam za to kartę dużej rodziny, jestem miłym studentem ze świeżym wyższym wykształceniem, angażuję się społecznie i różne takie? Mam najpierw zapłacić a potem chcieć zwrotu, czy od razu jakieś pismo i dopiero na decyzję czekać?
  • 12
@deroo: Nie chcę się odwoływać ani reklamować, a poprosić o umorzenie, nawet warunkowe. Serio, teraz mam 5 zł na koncie i ze 3 w portfelu. Kanar spytał czy płacę na miejscu to mu powiedziałem, że gdybym miał 120zł to bym złotą karocą jechał i życie sobie na nowo ułożył.
@flejwaflejwaplejapleja: próbować nie zaszkodzi, jak to ładnie opiszesz, zrobisz z siebie białorycerza który wziął na klatę mandat koleżanki i trafi na panią w dobrym humorze, to jakieś szanse są. jesteś zameldowany w Krakowie? Jeśli nie, to wspomnij, że tylko na wakacje przyjechałeś i nie wiedziałeś, że dwuprzejazdowe mogą być wykorzystywane tylko przez jedną osobę.
@tetiero: To ja mu mówię, że może upomnienie wystarczy, pierwszy i ostatni raz, a on że mus jest i 122 do zapłaty. Drugi kanar tylko spojrzał na nas jakbyśmy stłukli babciny słoik i uśmiechnął się pod wąsem. Służbiści, ehh