Wpis z mikrobloga

@drlex: @Xanthia: pewnie wiecie, ale ta scena miała wyglądać zupełnie inaczej i miała być dłuższa :] Indiana Jones miał walczyć z tym jegomościem i kilkoma innymi używając bata. Pojawił się jednak problem.

Ekipa rozchorowała się (złapali dyzenterię) i sporo ludzi miało przez to rozwolnienie. W tym Harrison Ford.

Przed ekipą było jeszcze sporo pracy dla samej tej sceny (Ford i Spielberg wyliczyli, że ok. 2-3 dni). Harrison zastanawiał się, jak się wymigać z tej sceny, bo nie mógł opuszczać przyczepy na dłużej niż 10 minut (z wiadomych przyczyn ;)), więc rzucił pomysłem: "Steve, a może tak zastrzelimy skurczybyka?" i
  • Odpowiedz
@drlex: @Xanthia: Najlepszy gag! zastrzelenie wielkiego Araba z mieczem, to bodaj najsłynniejsza ciekawostka tego filmu. Harrison Ford ledwo stał na nogach z powodów szalejącej w ekipie czerwonki i kiedy przyszło do realizacji długiej sceny walki, zrezygnowany zapytał Spielberga, czy Indy nie mógłby po prostu zastrzelić bliskowschodniego łajdaka.
  • Odpowiedz