Wpis z mikrobloga

@sniegi: w Ustrzykach Górnych byłem w 1995 roku na polu namiotowym, podczas odjazdu podpisaliśmy się wszyscy na tekturce i wsadziliśmy do słoika po kawie, potem to zakopaliśmy pod drzewem nad potokiem. Daj znać jak będziesz to mi wykopiesz i podwieziesz bliżej cywilizacji ;)
@sniegi: Jak szukasz odludzia to nie polecam Bieszczad. W zeszlym roku to trzeba bylo w kolejkach na szczyty stac. Bardzo popularne sie zrobily ostatnio. Sporo mniej ludzi jest chocby w pierwszym-lepszym beskidzie na Slasku.

A Ustrzyki to juz w ogole, baza wypadowa dla chyba wiekszosci ludzi chodzacych po Bieszczadach Wysokich.