Wpis z mikrobloga

Wpadła wczoraj do mnie grupa dresów na jakieś urodziny. Darli ryje, popijali swój alkohol i rzucali #!$%@? tak, że cały pub się #!$%@?ł. No to zapadła słuszna decyzja, że trzeba ich #!$%@?ć. No więc idę, w grupę 10 młodych dresów i mówię, że skoro zachowują się jak bydło to dla nich impreza się skończyła i proszę o opuszczenie lokalu. Oczywiście dresy, jak to zwierzęta, w stadzie stronk i mówią, że nie i co im zrobię jak nie wyjdą. Ok - myślę - dajcie chwilkę.

Szybki telefon do zaprzyjaźnionego koksa Zenusia mieszkającego naprzeciwko. Zenuś tak na oko ma około metra szerokości w barach i łapy jak stopy słonia. Poza tym jest super sympatycznym, spokojnym i przemiłym gościem, ale umie grać swoimi atutami. Zenek będzie za 3 minutki, tylko się ubierze. Mija chwila, Zenek podchodzi do baru i prosi o wskazanie celu.

Popłoch to chyba najlepsze określenie, co nastąpiło później. Dresy #!$%@?ły bez słowa jeden po drugim. ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
Zenuś dostał flaszkę w podzięce i poszedł do domu, pewnie czytać książki.

Ale to nie koniec tej historii z owymi drecholami. Cała dresiarska #!$%@? przeniosła się do knajpy praktycznie obok nas. Spokój był z 2-3 godziny, aż w końcu wyszedłem na fajkę z kumplem przed pub. Patrze, że idzie ta sześcioosobowa banda i wykrzykuje jakieś kibolskie przyśpiewki. Nagle zauważają mnie i skręcają w moją stronę oraz rzucają jakieś groźby. No to my z kumplem do środka i hyc za telefon, 997. Agresywne zachowanie, zakłócanie spokoju i groźby pod moim adresem - mówię. A ilu ich jest? - pyta dyspozytor.

Wyszliśmy z kumplem znowu przed lokal tylko bliżej drzwi. Widzę, że stoją obok, jakby się czaili. No to zaczynam ich prowokować, wyzywać od przygłupów i patologii. W końcu jeden szczur nie wytrzymał i rzucił się w moją stronę, no to ja hyc do środka. Mija 20 sekund i podjeżdżają dwa bagietowozy. Wyskakuje z nich z 4 policjantów (a jak znam ich praktyki to kolejnych 4 było w środku) - dokumenciki proszę, co to za burdy tu robicie.

Koniec końców sześciu #!$%@? podlotów zostało zgarniętych na pakę bagietowozów i wywiezionych. ( ͡° ͜ʖ ͡°)-


#coolstory #truestory #takkonczafrajerzy #patologia #patologiazmiasta #dresiarze #drescontent
  • 23
  • Odpowiedz
@Primusek: Na normalnych ogarniętych i spokojnych ludzi. A nie gości szukających zadymy i jak tu się #!$%@?ć ;)

Oczywiście później byłem nazywany FRAJEREM ( XD ), bo nie wychodzę z nimi chlać itp.

Tylko, że teraz większość z nich, albo odsiaduje jakiś wyrok, albo są #!$%@? w dragi. I kto tu jest frajer i #!$%@?ł sobie życie? Bo na pewno nie ja :)
  • Odpowiedz
@Antlion: Ale ci normalni i spokojni to i tak też pewnie lubią dać dolać do baku co nie ? :D Tylko pewnie wstawieni to nie dyskutujecie, że tą Andżelike spod siódemki zerżnąłeś tylko na bardziej poważne tematy :)
  • Odpowiedz