Wpis z mikrobloga

@Latoszek: nie wiem jak w krakowie, ale u mnie w miescie jest tak. jak powiem, ze nie bo cos tam, to mi mowia, ze moge wejsc za darmo to po 1. raz bylem to nic nie musialem zamawiac, ale najtansza pozycja w meny to drink za 70 zl. "laski" "tancza" raczej nago, ogolnie to mi sie tam nie podobalo i 3 fajkach mnie tam nie bylo ;o. jeszcze jest specjalny nr
@Latoszek: Za każdym razem jak byłem (wejście za free albo dyszka max) nie miałem przymusu czegokolwiek zamawiać, ceny też w porządku (15-20zł za piwko), ale po 5min. zaraz złatywały się dziewczyny, kelnerki i sępienie o drina. Dłużej niż 20min nigdy nie wytrzymywałem, nawet pooglądać w spokoju nie dadzą ( ͡° ͜ʖ ͡°)