Wpis z mikrobloga

@70150: Masakratorami to są Messi i Ronaldo :) Ronaldinho to był artysta piłki, facet któremu dawała radość, no i grał zdecydowanie najpiękniej. Masakrator to złe słowo użyte w stosunku do Ronaldinho chyba :)
@andrzejwpst: Prawilnie przypominam, że Zizou wcale nie zachwycał na wygranych mistrzostwach w 98 roku, a początek turnieju miał wręcz marny. Wyszedł mu tylko mecz finałowy, ale wciąż, gdyby nie jego mocna drużyna to do finału nawet by nie wszedł. W 2006 z kolei fakt, grał niezły turniej, ale przez niego Francja mistrzostwa nie wygrała ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nie da się jednoznacznie powiedzieć, że Zidane to klasa,
@andrzejwpst: Czy ja wiem, czy gównem. Tam była wtedy naprawdę bardzo dobrze zbilansowana drużyna. Zidane był liderem, ale nie ciągnął drużyny sam.

Czyli na przykład di Stefano, Eusebio, Cruijff albo Best legendami nie są? :) Po prostu jedna rzecz nie może kogoś dyskwalifikować z bycia legendą, na to składa się wiele wiele rzeczy.
@andrzejwpst: Wiesz, ja też się na Zidanie wychowywałem. Też bardzo długo traktowałem go jako najlepszego piłkarza jakiego widziałem w życiu, ale myślę, że to była kwestia tego, że jak byliśmy młodzi to wszystko było lepsze, to taka mitologizacja typu "za komuny było lepiej" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@andrzejwpst: czyli wg Ciebie, gdyby załóżmy na to Milik rozwinął się do poziomu Ronaldo/Messi (ta beka), #!$%@?ł 70 bramek sezon w jakimkolwiek klubie by nie grał, jako pierwszy pociągnął zespół do obronienia tytułu LM, ale z repką z takimi tuzami futbolu jak Żyro, Kosecki czy inny Linetty nie wygrałby MŚ to byłby #!$%@? nie legendą? :D